Rano jest tak ciemno, że nie mam ochoty wstawać, zasypiam z powrotem i budzi mnie już słońce. O godzinę dłuższy dzień, długa, leniwa niedziela. Skończona książka, której koniec rozpala moją ciekawość i chęć na kolejną część. Sięgam po następną pozycję, wypełni mi czas w oczekiwaniu na kolejne tomy tej poprzedniej. Zapach herbaty z sokiem z dzikiej róży i cytryną otacza mnie cały dzień. Kolejna historia, w której wtapiam się w tłum bohaterów. Kolejna historia, która nie długo dobiegnie końca.
Dziś przepis na makaron w sosie śmietanowym z niebieskim serem pleśniowym i brokułem, który można wedle uznania zamienić na szpinak. Będzie równie dobre.
Przepis na 2 osoby:
jeden mały brokuł, pocięty na różyczki i ugotowany
200 ml śmietany
150 g niebieskiego sera pleśniowego
duży ząbek czosnku pokrojony w plasterki
duża łyżka masła
sól
świeżo mielony pieprz
2 garści makaronu tagiatelle ( lub dowolnego)
Na rozpuszczonym na patelni maśle przesmażamy czosnek, nie dopuszczając do tego, aby zbrązowiał. Wlewamy śmietanę i czekamy aż zacznie się gotować. Stopniowo wrzucamy pokrojony w mniejsze kawałki ser, cały czas mieszając.
Gdy sos będzie gładki i kremowy, doprawiamy solą i dużą ilością zmielonego pieprzu.
Dorzucamy ugotowany wcześniej brokuł oraz makaron, całość mieszamy i podajemy oprószone kolorowym pieprzem.
Smaczego:-)
O mniom mniom jakie pyszności :) ja dziś tylko o dwóch sojowych kotletach :( na obiad ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo nie dobrze:)
Usuńser plesniowy wielbię <3
OdpowiedzUsuńCo poczytujesz?
Obecnie Wichurę w Hawanie, kryminał kubański:>
UsuńMmmmmmmmmm wygląda smakowicie :) Ja też jak już zacznę czytać jakąś książkę, to zatapiam się w nią całkowicie :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, już jestem głodna znowu :D
OdpowiedzUsuńZnam to:D
UsuńOj... ja właśnie powstałam z jesiennej drzemki, więc wiem o czym mowa :D
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o makaron, to ja sera pleśniowego specjalnie nie lubię, jednak moim top daniem jest kurczak w sosie brokułowo-jogurtowym (przed dietą, śmietanowym) z makaronem penne, pychota :D
Właśnie,gdzie Ty się podziewałaś??:P
UsuńOoo..takiego kurczaka też lubię:-)
Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMogę zajadać się tym w ilościach ogromnych.
Ser pleśniowy i brokuły - połączenie idealne! :)
Matko, jakże dawno tego nie jadłam.
Jutro przygotuję :)
Ja też mogę jeść makarony bez umiaru:)
Usuńjest wszystko to co lubię, musi być pyszne ;)
OdpowiedzUsuńJest:)a tymbardziej jeśli jest wszystko to,co lubisz:)
UsuńAle się głodna zrobiłam.. :D
OdpowiedzUsuńTo do garów:D
UsuńWygląda fantastycznie! Podejrzewam, że też tak smakuje.:)
OdpowiedzUsuńZapewniam,na wyglądzie się nie kończy,jest niezłe:-)
Usuńmniam mniam
OdpowiedzUsuńmniam mnaim
:-)
UsuńJa zawsze robię ze szpinakiem i orzechami włoskimi :) Mniam :) ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZe szpinakiem też uwielbiam:-)
Usuńuwielbiam taki makaron, robię bardzo podobnie;)
OdpowiedzUsuńPodziel się jakimś przepisem:-)
Usuńw sumie nie ma po co bo tak jak Ty, tylko aj jeszcze wcześniej kurczaka przysmażam i bez czosnku (nie cierpię;)
UsuńJuicy, narobiłaś mi apetytu od rana w poniedziałek. Przede wszystkim dlatego, że uwielbiam ten ser z Lidla. Brokuły + ten bleu są dla mnie idealnym połączeniem.
OdpowiedzUsuńLeniwa niedziela...już zapomniałam o tej, która była wczoraj. Zasadniczo to chyba zapominam jak to jest cieszyć się drobnostkami. Śmieszne prawda?
Uściski
Oj tak, weekendy zdecydowanie za szybko uciekają :-(
UsuńMiędzy palcami, wiesz, ja pracuję w ciągu tygodnia, własna działalność pochłania mój czas i tak naprawdę relaks od ludzi i firmy mam od soboty po 14.
UsuńOj apetycznie to wygląda. Potrawa bardzo w moim guście, tylko ja bym zamieniła brokuły na szpinak, tak jak piszesz. Za tymi pierwszymi zdecydowanie nie przepadam, za to jestem miłośniczką szpinaczku :)
OdpowiedzUsuńKurde, zaciekawiłaś mnie tym kryminałem kubańskim. Lubię prozę hiszpańską oraz kryminały, więc to mogłoby być w pewnym sensie trochę pomieszaniem gatunków :)
Ja też wolę ze szpinakiem,ale pod ręką akurat był brokuł:-)
UsuńJa również uwielbiam hiszpańską literaturę, pierwsza częśc tej WIchury w Hawanie, to Gorączka w Hawanie :-)
Jak Mikołaj mi na święta Kindle przyniesie, to może uda mi się to przeczytać. To musi być fajna lektura na zimowe wieczory :)
UsuńFajnie się czyta,specyficzny,kubański styl:-)
UsuńJa zawsze robilam makaron z samymi brokułami bez sera ale to może ciekawe:) obserwuje:0
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńostatnio często jem krem z brokuł ;)
OdpowiedzUsuńJuicy chodzi mi dokładnie o te ;P To nie są Cherie
http://www.douglas.pl/douglas/Zapachy-Zapachy-damskie-Zapachy-Dior-Miss-Dior-Miss-Dior-Le-Parfum_productbrand_3000056591.html
Oooo, to jakieś nowe, dziś będę w Sephorze to je powącham :-) Dzięki!
Usuńsmaczniej sie nie da ?:P
OdpowiedzUsuńPewnie się da :D
UsuńBrokuły są smaczne i zdrowe!!
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
Usuńpyszności pyszności aż zgłodniałam :))))()))
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńjak dobrze, że zdążyłam zjeść obiad, bo inaczej, zaśliniłabym cały monitor :P
OdpowiedzUsuńdlaczego ja tu weszłam ! jest tak późno, a ja właśnie patrząc na te cuda robię się głodna ! ;)
OdpowiedzUsuńTo już praktycznie śniadanie teraz :)
Usuń