Mamy złotą, piękną jesień. Dziś w moim mieście pogoda była przepiękna, słońce, ciepło. I do tego wolny dzień, w który można robić wszystko, na co mamy ochotę. Mimo, że aura zdecydowanie sprzyjała spacerom, ja dzień spędziłam czytając i delektując się ciszą i spokojem. A na obiad pasta z grzybami. Danie, które jest połączeniem moich dwóch ulubionych kuchni- polskiej i włoskiej. No bo makaron kojarzy nam się nieodłącznie z Włochami, grzyby, przynajmniej mi, kojarzą się z polską, złotą jesienią.
Uwielbiam grzyby i jak jest na nie sezon, mogę je jeść w każdej postaci. To danie pochodzi z mojego ulubionego, kulinarnego bloga White Plate. Muszę przyznać, że jest pyszne a autorka tego bloga jest skarbnicą świetnych i smacznych przepisów.
Do pasty z grzybami potrzebne nam:
/Przepis na 2 osoby/
250 g świeżych grzybów- umytych i pokrojonych (ja przed smażeniem gotowałam je ok. 10 min)
1/2 szklanki wywaru jarzynowego
2 ząbki czosnku
50 g masła (dodałam jeszcze jedną łyżkę na sam koniec)
odrobina gałki muszkatołowej
natka pietruszki (cały pęczek)
kilka łyżek posiekanego koperku
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz
dwie garści makaronu tagiatelle lub pappardelle
Sos:
masło rozpuścić na dużej, głębokiej patelni lub w garnuszku. Dodać drobno pokrojony czosnek. Smażyć minutę. Dodać grzyby, cytrynę, wywar, sól i pieprz. Dusić ok 10 minut.
. Dodać natkę, koperek, gałkę. Zostawić na ogniu kolejne 5 minut.
Ugotowany makaron wymieszać dokładnie z grzybami.
Można podawać posypane parmezanem, co uczyniłam, gdyż parmezan kocham prawie do wszystkiego :-)
Polecam, bo jest naprawdę pyszne i proste.
Lubicie grzyby? Może polecacie jakieś fajne przepisy z grzybami?
Będę musiała kiedyś spróbować. Ja uwielbiam pasty :)
OdpowiedzUsuńA pogoda była u nas wyjątkowo piękna.. Mogłaby być taka cały czas :)
Oj tak,ale niestety,w połowie tygodnia ma nas już ta słoneczna aura opuścić:-(
Usuńej! to nawet coś dla mnie :] wygląda obłędnie <3
OdpowiedzUsuńPewnie:-) a jest naprawdę pyszne:-)
UsuńDzięki:-)
OdpowiedzUsuńMniam, jakie apetyczne zdjęcia! I grzybki jakie śliczne! Kiedy byłam mała, mój tata jesienią z delegacji przywoził zawsze grzyby w siatce- wracał bocznymi drogami i zatrzymywał się na przerwy w lesie. Przywoził takie piękne grzybki! Ja zawsze je oglądałam, każdego z osobna... i było mi smutno, że potem je zjem xD
OdpowiedzUsuńAle od pewnego wydarzenia w moim życiu już nie jadam grzybów- jedynie kurki i pieczarki. Jadłam sobie zupę grzybową, w której pływały małe grzybki, ale w całości. A że jestem smakoszem i lubię się delektować, to wyławiałam łyżką najpierw grzybki, potem dopiero wypijałam zupę. Wyjęte grzybki oblizywałam i gryzłam na małe kawałeczki. I w jednym z nich podczas oblizywania wyczułam wbitego coś ostrego... Myślałam, że to igła z drzewa... Zaczęłam to wyciągać, a tu nagle z grzyba wysunął się taki gruby, biały, długi, twardy robal! Oczywiście był już nieżywy, bo grzyby najpierw były mrożone, potem gotowane, ale to i tak odebrało mi apetyt na grzyby na resztę moich dni xD
Haha:-) po ugotowaniu grzybów,a przed smażeniem,pokroiłam je na kawałeczki i mam nadzieję,że żadnego robiła nie było:D
UsuńUwielbiam grzyby i makaron <3
OdpowiedzUsuńTo przepis zdecydowanie do powtórzenia :)
Pychotka
To prawda Gosha,koniecznie:-)
UsuńSmacznego!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dania!
OdpowiedzUsuńI ja rownież:-)
UsuńPychotka;-)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńale pyszności:) ale ja tu na diecie ścisłej i zawisłej :/
OdpowiedzUsuńWystarczy dać makaron pełnoziarnisty i będzie prawie dietetycznie:)
Usuńzjadlabym, zjadla...
OdpowiedzUsuńu mnie w okolicy nigdzie nie ma tagliatelle, a to moj ulubiony rodzaj makaronu
pochlastac sie mozna :( w UK nie ma najlepszych rzeczy...
Ja też uwielbiam tagiatelle. Kurczę,w żadnym Tesco?
Usuńw malym tesco express nie ma. do duzego tesco daleko, a ja nie dorobilam sie jeszcze auta...
UsuńTo faktycznie klops:-/
Usuńmhmmmm... uwielbiam makarony :D :D ... a do tego z grzybkiem :P pyszne musi byc...
OdpowiedzUsuńJest,naprawdę:-) ja rownież fanką makaronów jestem:)
UsuńWygląda bardzo apetycznie! Lubię i grzyby i makaron. Żałuję tylko, że coś takiego jak "umiejętności kulinarne" w moim przypadku w ogóle nie istnieje....
OdpowiedzUsuńNa szczęście ten przepis jest dziecinnie prosty:-)
UsuńBardzo ciekawy przepis, muszę wypróbować...mój mąż zrobił ostatnio indyka z kurkami:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kurki!
Usuńwygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńI tak też smakuje:-)
UsuńSmakowicie to wygląda!
OdpowiedzUsuńUwielbiam makaron, no i grzyby też, więc na pewno to danie by mi smakowało!:-D
Wygląda przepysznie, koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam:-)
Usuńrewelacyjnie wygląda i zapewne jeszcze lepiej smakuje...uwielbiam wszystko co z makaronem ;)
OdpowiedzUsuńSmakuje super! Oj ja też,mogłabym jeść makaron codzień:)
UsuńJa nie lubię grzybów, pieczarki owszem, ale innych grzybów nie tknę :) Pe.es. Fajna patelnia :) o ile to nie wok :)
OdpowiedzUsuńZ pieczarkami ten przepis też się sprawdza:-)
UsuńPs. Co ty za trudne słownictwo tu podajesz:P
a ja dzisiaj miałam makaron z sosem tuńczykowym, też niezłe mniami :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam makaron z tuńczykiem!!
UsuńMniami, mniami! Wczoraj miałam podobny obiadek;) Pasta z sosem grzybowo truflowym - BOMBA! ;)
OdpowiedzUsuńMmm:-)
Usuńpychactwo! są grzyby jest dobrze ;) wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńMoja babcia robi najlepszy sos grzybowy na świecie! :) Suszone grzyby obgotowuje, następnie kroi na mniejsze kawałeczki, obsmaża z mąką i podlewa powstałym wywarem z grzybów, a na koniec doprawia solą i pieprzem. Do tego robi kotleciki ziemniaczane - ugotowane ziemniaki mieli doprawia do smaku solą, pieprzem (można też użyć vegety) i formuje, jak na kotlety mielone, następnie smaży. Gotowe polewa sosem i po prostu palce lizać! :)
OdpowiedzUsuńO rany kochana co za pyszności :) w tym tygodniu zrobię to danie z Twojego przepisu :) 90 obserwatorka wita :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńjak grzyby to tylko pieczarki i tylko na pizzy, innych nie zjem :P
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, a że pora obiadowa...:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://madameblush.com/