21 maja 2016

Pielęgnacja, której potrzebujesz tej wiosny!



































Po kilku chłodnych dniach, lato zdecydowało się do nas wrócić. Siedzę właśnie na tarasie, zajadając pierwsze w tym roku truskawki ze śmietaną i cukrem i upajam się tym ciepłym i spokojnym wieczorem. W zeszłym roku, bedąc o tej porze już prawie hipopotamem w dwupaku, ominęłam coroczną serię o kosmetykach, które przydadzą się Wam na wiosnę i pierwsze letnie dni, ale w tym roku wracam z tym postem i mam nadzieję, że moje hity trafią w Wasz gust i może zdecydujecie się także w tym pięknym okresie je wypróbować. Dziś pokażę Wam moje wiosenne hity pielęgnacyjne, w kolejnym poście znajdziecie kosmetyki kolorowe, które pomogą Wam stworzyć naturalny, lekki makijaż, który sprawdzi się nawet w upały. To co, zaczynamy?:)

Poranny prysznic wiosną to czysta przyjemność, po opuszczeniu sypialni kieruję się do łazienki, gdzie czeka na mnie żel pod prysznic marki Sephora Cherry Blossom. Na codzień używam raczej mydła w kostce, ale ten żel swoim zapachem oczarował mnie i dosłownie uwielbiam zaczynać z nim dzień! Żel jest gęsty, dobrze się pieni (nie jest to naturalny kosmetyk pozbawiony SLS), tworząc delikatną pianę, otula ciało cudownym, słodkim zapachem kwiatu wiśni. Mimo silniejszych substancji myjących w składzie, nie przesusza i nie ściąga mojej suchej skóry, bardzo dobrze myje, a zapach na skórze utrzymuje się jeszcze długie godziny! Absolutnie musicie go wypróbować, absolutnie na wiosnę i lato!
Pielęgnacja skóry twarzy jest teraz bardzo ważna, cera wymaga odświeżenia i rozjaśnienia po zimie, musimy dobrze przygotować ją na pierwsze promienie słońca. Tu z pomocą przyszedł mi peeling do twarzy marki Suki Exfoliate Foaming Cleanser. Słowo WOW to zbyt mało, aby opisać jego działanie. Ok, scrub nie jest tani, ale uwierzcie mi, to najlepszy peeling do twarzy, jaki dane mi było stosować!! W stu procentach organiczny i naturalny produkt, bardzo wydajny, który idealnie oczyszcza skórę, wygładza ją, odblokowuje pory, rozjaśnia cerę, regeneruje i totalnie odświeża! Jest moc, poczujecie to na wlasnej skórze! Do tego świeży, cytrusowo ziołowy zapach, doda energii nie tylko z rana. Do kupienia w sklepie Organicall.pl. Co do pierwszych promieni słońca, no właśnie..kto z nas nie czeka na to, aby jego skóra zabrązowiła się, dostała tej słonecznej energii i złotego muśnięcia? Nim jednak wskoczycie w bikini i rozłożycie ręcznik na plaży, skorzystajcie z samoopalacza. Od kilkunastu dni stosuję samoopalacz w sprayu marki Bioderma i jest to jak dotąd najbezpieczniejszy i najwygodniejszy w użyciu samoopalacz. Sprawdzi się dla każdego, od totalnych bledziochów, którzy boją się stosowania samoopalaczy, po te wprawione ręce w tym temacie jak moje. Nakłada się go błyskawicznie, spryskując po prostu całe ciało, nie ma tu obawy o żadne smugi, plamy, czy pomarańczowy kolor. Wchłania się do matu natychmiast, możemy bez obaw ubrać się i wyjść z domu, do tego jest to jedyny znany mi samoopalacz, który dosłownie nie posiada charakterystycznego dla tego typu produktów zapachu, wręcz pięknie pachnie! Jedynym minusem dla niektórych może być to, że po jednej aplikacji efekt jest bardzo subtelny, prawdziwa opalenizna pojawia się po około trzech zastosowaniach, natomiast jest to z kolei idealna opcja dla prawdziwych bladych skór. Lećcie do apteki (najlepiej internetowej, bo będzie taniej) i kupujcie go! Wiosną i latem moje włosy nie lubią ciężkich odżywek, do tego chcę chronić je przed wysoką temperaturą nie tylko suszarki czy prostownicy, ale także przed słońcem. Od kilku tygodni traktuję moje włosy odżywką bez spłukiwania John Masters Organics, z zieloną herbatą i nagietkiem. Fenomenalny produkt, który wygładza włosy, nawilża je, nadaje im objętość, ułatwia układanie, do tego chroni przed wysoką temperaturą, zatrzymuje wilgoć we włosach, a to wszystko bez żadnego obciążenia! Wygodna i szybka aplikacja, cudowny zapach- jestem zakochana w tym kosmetyku! Ostatnio nie lubię mocno zapachowych balsamów do ciała, więc z ciekawości sięgnęłam bo bezzapachowy balsam Creme de Corps firmy Kiehl's. I był to strzał w dziesiątkę, uważam, zwłaszcza na te letnie dni. Balsam jest lekki, błyskawicznie się wchłania, ale cudownie nawilża i wygładza ciało, do tego pozostawia je delikatnie świetliste, mimo to, iż setki razy już sprawdzałam pod różnym kątem i światłem i żadnych drobinek tam nie znalazłam. No cóż, moja skóra baardzo go lubi! Nigdy nie zapominajmy o stopach, ale już w sezonie wiosenno letnim zwracajmy na nie szczególną uwagę! W końcu odsłaniamy je, więc chcemy aby były nawilżone, gładkie i zadbane. Od lat jestem wierna kremowi do stóp polskiej marki Propodia, z mocznikiem i masłem shea. Silnie nawilża, bardzo dobrze zmiękcza twardy naskórek i cudownie wygładza stopy. Do kupienia za niewielką kwotę w aptekach! Bądźmy zadbane od stóp do głów i nie zapominajmy o ustach, które gładkie, nawilżone są bazą dla błyszczyków, pomadek i kredek w soczyście owocowych kolorach! Na noc nadal króluje u mnie balsam w słoiczku Nuxe, o którym już wielokrotnie wspominałam na blogu, ale w ciągu dnia w torebce, od kilku miesiący noszę sztyft pielęgnujący marki Skin&Tonic Naked Lip Balm. To organiczny kosmetyk, który wygładzi nasze usta, zregeneruje nawet te najbardziej spierzchnięte i będzie otulał je ochronną warstwą przez dobrą godzinę mimo picia czy jedzenia! Ja posiadam wersję bezzapachową, ale dostępne są też inne warianty smakowe:) Zajrzyjcie na Organicall.pl, tam kosmetyki tej firmy są dostępne od ręki. 

I to wszystkie moje pielęgnacyjne hity na wiosnę! Czy coś Was szczególnie zainteresowało i macie to ochotę wypróbować! Zapraszam także już dziś na kolejny wpis z makijażowymi hitami na wiosnę! 

Mam dla Was także niespodziankę, do 15 czerwca na hasło DWjuicybeige, na stronie marki Daniel Wellington dostaniecie zniżkę, 15% na dowolny zegarek! 
  1. lubię takie posty - zawsze polecisz a to nową, ciekawą markę której nie znam, a to kosmetyk, który - po wypróbowaniu - okazuje się strzałem w dziesiątkę :) najbardziej zainteresowała mnie odzywka do włosów JMO ... i zniżka na zegarek :) marzy mi się taki już od dawna:) teraz czekam na post z kosmetykami do makijażu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie mydło jest niepraktyczne. Żel z pompką naciskasz gąbka i gotowe. Mi mydła z MDM zupełnie nie pasowały.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, mam pytanie odnośnie samoopalacza jak długo utrzymuje się po nim efekt opalenizny i czy brudzi ubrania?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy jeszcze nie stosowałam samoopalacza marki Bioderma. Wciąż pod tym względem jestem wierna marce Fake Bake.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żel z Sephory wygląda pięknie <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Same fajne rzeczy tu widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jakoś nie przepadam za odżywkami bez spłukiwania

    OdpowiedzUsuń
  8. żel pod prysznic marki Sephora Cherry Blossom jest boski <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Samoopalacz jest mom must have na wiosnę i lato, jednak od tamtego roku odeszłam od klasycznej formy na rzecz kropelek które dodaję do balsamu nawilżającego. Dzięki nim uzyskuję łagodny efekt i mogę zapomnieć o wszelkiego rodzaju plamach czy zaciekach:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę spróbować odżywki z JMO:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odżywka brzmi świetnie! No i samoopalacz w sprayu <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawi mnie ten samoopalacz, muszę poszukać go :P

    www.ladyagat.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Samoopalacz Biodermy jest świetny! Świetnie się aplikuje, nie podrażnia i ładnie pachnie. Radziłaby tylko uważać na ceny - w niektórych aptekach kosztuje nawet koło 60 zł, a przez internet można zamówić już za około 47 zł (w Melissie mają często takie promocje).

    OdpowiedzUsuń
  14. Skusiłaś mnie na odżywkę i Suki Exfoliate Foaming Cleanser :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja natomiast czuję się skuszona kremem propodia oraz balsamem kielsa, jak wykończę moje obecne to bardzo chętnie się skuszę na Twoje propozycje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie dzisiaj odebrałam paczkę z zestawem Suki, który zawiera m.in. ten peeling. Szczerze mówiąc to już nie mogę doczekać się testów :) A odżywka JMO brzmi bardzo ciekawie, wcześniej nie zwróciłam na nią uwagi. Od siebie natomiast mogę polecić wersję Citrus&Neroli. Doskonała! Nawilża, wygładza, dodaje blasku i nie obciąża cienkich włosów :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...