28 listopada 2012

British Surprise

Dziś szybki post o tym, jak po ciężkim dniu w pracy można poprawić sobie humor. 
Pierwszy sposób, to oczywiście wejść do Sephory, drugi, sprawdzić swoją skrzynkę :)
 Jedno i drugie uczyniłam i teraz z uśmiechem na twarzy, w piżamie, z herbatą pokazuję moje małe nowości :)


  
Od dziś do 9go grudnia w Sephorze każdy zapach kupimy o 20% taniej, taka promocja mikołajkowa:) Zajrzałam więc do Sephory i nabyłam perfumy Benefit Laugh with Me Lee Lee, które są po prostu cudowne! Do tego paletka Benefit Sugar Licious, która składa się z kilku miniatur tej marki.
Po powrocie do domu okazało się, że w skrzynce czekają na mnie kolejne niespodzianki. 
Przesyłka ze sklepu Szaleo.pl, z krego zamówiłam gruby, ciepły, piękny szal oraz ciepłe rękawiczki, świąteczna gazetka z L'Occitane, w której możemy znaleźć proponowane zestawy upominkowe w okazyjnych cenach, przesyłka z Allegro z nowym Top Coatem Poshe, oraz przesyłka prosto z UK, od Kingi z bloga This is another blog about beauty stuff, z kolorowymi, angielskimi magazynami-  świątecznym wydaniem Vogue oraz Glamour! Dodatkowo do Glamour dołączony był gratis, w postaci pięknego, różowego lakieru do paznokci.

Kinga, dziękuję Ci bardzo!! Uwielbiam brytyjskie wydania gazet, które są dwa razy grubsze od naszych, dodatkowo uwielbiam zdjęcia w Vogue, dla mnie mistrzostwo:)

Tak więc ciężki dzień w pracy został w pełni zrekompensowany :) 

Mam nadzieję, że Wasz dzień był równie miły. 
  1. Lubię takie niespodzianki po trudnym i wyczerpującym dniu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, lubię takie posty ;-)

    Zazdroszczę prasy. Również uwielbiam przeglądać Vogue, ale jego cena w PL jest zaporowa.

    a benefitowe zapachy są szalenie urocze...gratuluję zakupu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety,cena Vogue pozostawia wiele do życzenia u nas:/
      To prawda,zapachy są bardzo oryginalne i urocze:)

      Usuń
  3. VOGUE w Polse jest tak drogi, że jak już coś to czasem popatrzę sobie na niego w empiku, a jak już bardzo go chcę to kupuję na allegro stare wydania :D Też się muszę wybrać do Sephory po zestaw Benefitu, tylko ciut inny :) Aj, zawsze moją przyjaciółkę jak wraca z UK molestuję o gazetki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Który zestaw?:)
      No drogi jest u nas,drogi:/

      Usuń
    2. ten zestaw który pokazuje w dzisiejszym poście, sesese :P

      Usuń
    3. Chciałam go,ale nigdzie już u mnie nie było:(

      Usuń
  4. ale cudeńka :) szczególnie podoba mi się sugar licious z benefitu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piekności, cieszą me oko :> niach niach

    OdpowiedzUsuń
  6. Z benefitowych zapachów uwielbiam Sashę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie to chyba wszystkie mi się bardzo podobają:)

      Usuń
  7. Fajowe niespodzianki! Szalik trochę się chowa na zdjęciu, ale wydaje się być piękny i zdjęcia w Vouge- też zdecydowanie uwielbiam. Moja teściowa przyjeżdżając do Polski zawsze przywozi mi angielskie Elle i Vouge. Właśnie oczekuję świątecznych wydań. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szalik jest naprawdę super! No ja dzięki Kindze w tym roku mogę sobie magazyny poczytać:)

      Usuń
  8. Extra zestaw, miłego wieczoru :) Pozdrawiam, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale Ci doobrze :D też chętnie poczytałabym angielskie czasopisma

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę zajrzeć do Sephory w takim razie :)

    Smakołyki :) Pokażesz szal?

    OdpowiedzUsuń
  11. oj kusi mnie ta promocja z Sephory, ale postanowiłam na razie przystopować z wydawaniem kasy ;) chociaż gdy dziś przyszedł do mnie sms z informacją o zniżce to chwilowo zapomniałam o moim postanowieniu i zaczęłam planować zakupy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny szal :) ja też uwielbiam zagraniczne wydania babskich gazetek :)))!

    OdpowiedzUsuń
  13. eh czemu w PL Vogue jest tak drogi ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Tez sie ostatnio skusilam na benefitowa paletke, ale na She’s So Jet Set! :) ten zapach tez za mną ostatnio chodzi! :)
    Super dostawa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. rzeczywiście dzień zakończył się przyjemnie :) miłej lektury :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja w ogóle uwielbiam otwierać skrzynkę na listy, a jak widzę coś zaadresowanego do mnie to jeszcze większa frajda ;) Oczywiście oprócz rachunków, bo to otwieram jak najpóźniej się da:P
    Podobają mi się angielskie Glamour, jak i również fakt, że można z nim dostać bardzo fajne dodatki nie raz - szkoda, że w Polsce nie naszła moda na takie coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ciekawe,czy polskie wydawnictwa wprowadzą te gratisy do magazynów..

      Usuń
  17. jak dobrze jest mieć kogoś w każdym kraju UE :) nie dziwię się, że nastąpiła poprawa humoru :D

    OdpowiedzUsuń
  18. O tak, takie przyjemności zawsze poprawiają humor :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No tyle fajnych rzeczy zdecydowanie może poprawić humor skutecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Takie niespodzianki są zdecydowanie najlepsze :)
    Ja strasznie lubię dodatki w brytyjskich gazetach :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że u nas nie dodają lakierów etc. Zwykle klapki albo badziewne okulary na lato...;/

    OdpowiedzUsuń
  22. Daj obejrzeć Vogue'a! ;))) Rękawiczki świetne!

    OdpowiedzUsuń
  23. no to ładne smakołyki tu widzę, a szlika poszukuję więc off na szaleo popędziłam.

    OdpowiedzUsuń
  24. O, wybrałam ten sam lakier z Glamour jak Ty dostałaś w prezencie :) To już drugi mój lakier z Nails Inc. z gazety, bo wychodzi znacznie taniej. Ten róż jest wyjątkowo urokliwy :) W ogóle masz rację z tym, że angielskie magazyny są grubsze, z tym że potrafią mieć reklamę dosłownie (!) co stronę! Brakuje mi tutaj jednak czasopism pokroju Pani, Zwierciadło i Twój Styl.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...