Mały słoiczek organicznego specyfiku. Tak jednym zdaniem można opisać balsam do stóp (i nie tylko) angielskiej marki Balm Balm. Balsam z wyciągiem z drzewa herbacianego, kupiłam z myślą o smarowaniu stóp, ale jest to kosmetyk wielofunkcyjny, uniwersalny, ponieważ natłuszcza i nawilża najbardziej wymagające części naszego ciała.
Ta ciekawa mikstura, to skoncentrowana, wielofunkcyjna mieszanka naturalnych olejków i wosków połączona z olejkiem eterycznym. Jest to w 100% organiczny i naturalny kosmetyk. Za zadanie ma wygładzić, nawilżyć, zmiękczyć i odżywić popękaną i zniszczoną skórę stóp, działając jednocześnie antybakteryjnie, dezodorująco i odświeżająco. Balsam faktycznie jest bardzo tłusty, pachnie olejkiem herbacianym, wtarty w stopy nawilża je, ale efektu zmiękczenia niestety nie odnotowałam. Zdecydowaniew tej kwestii wolę standardowy krem do stóp z Propodii. Ale dla tego specyfiku znalazłam inne zastosowanie, bo przecież dzięki swojemu fantastycznemu składowi, może być stosowany na nawet najdelikatniejsze części ciała,jak np. twarz czy usta. I tu sprawdził się rewelacyjnie, przesuszone miejsca łagodzi i natłuszcza, odżywia. Na ustach pozostawia naturalny film ochronny, łokcie wygładza,świetnie sprawdza się również na skórki i paznokcie. Każda część ciała, która wymaga natychmiastowej regeneracji, potraktowana balsamem Balm Balm, odzyskuje komfort i ukojenie.
Podsumowując, ten malutki słoiczek może naprawdę zdziałać cuda, jego zastosowanie jest uniwersalne, w każdej chwili możemy go mieć przy sobie ( no może stóp smarować w miejscu publicznym nie powinnyśmy), użyć na dowolną część ciała, bo bardzo fajnie nawilża i regeneruje uwrażliwione miejsca.
Znacie kosmetyki Balm Balm? Któraś z Was miała ten balsam?
A może macie swoje uniwersalne i wielofunkcyjne kosmetyki, które polecacie?
Nie znam tej firmy
OdpowiedzUsuńMaja trochę produktów, kupiłam na stronie Banki Mydlanej, zerknij :)
Usuńzerknę, dzięki:)
Usuńosobiście jeszcze nie miałyśmy okazji sie zapoznać z tą marką...a kremik wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNo jest to produkt niewątpliwie ciekawy:>
Usuńja ostatnio swoje rączki i stopy traktuje olejkiem arganowym. Również na twarz go nakładam gdyż ostatnio jest wysuszona na wiór.
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem :( Olejek arganowy jest na mojej liście :)
Usuńhttp://www.etja.pl polecam kupić z tej strony ;) Ja w sklepie zielarskim akurat kupiłam olejek tej firmy , ale ceny nie są aż tak wygórowane za olejek jak na niektórych serwisach.
UsuńZnam ale mimo wszystko wolę inne produkty, nie sądzę abym wracała ponownie do tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to też raczej jednorazowe spotkanie, do stóp się nie sprawdził:)
UsuńU mnie tego typu kosmetyki najlepiej sprawdzają się w pielęgnacji stóp, właśnie :)
OdpowiedzUsuńTak,tylko on na stopach jakiejś rewolucji u mnie niestety nie zrobił :(
UsuńPodoba mi się nazwa "balm balm" :)
OdpowiedzUsuńMi też :)
Usuńmiałam BB w tubce do ust i jak szybko kupiłam tak jeszcze szybciej pozbyłam :P
OdpowiedzUsuńposmak i zapach mi kompletnie nie podszedł
Trzeba lubić ten zapach, wolę go raczej z dala od nosa:)
UsuńAngielska firma, której w Anglii jeszcze w życiu nie widziałam :D Chyba, że to nie moja półka cenowa ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to drogi produkt, zerknij na stronę Bańki Mydlanej :)
UsuńJeden produkt 60zł to dla mnie osobiście dość sporo, ale w Anglii pewnie wychodzą stosunkowo taniej, co nie zmienia faktu, że nie widziałam tu nigdy tej firmy, jak w ogóle kosmetyki naturalne są tutaj naprawdę mało popularne...
UsuńNie znam go, ale wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNo jest to ciekawy specyfik:)
UsuńJa jeszcze nie miałam styczności z tą marką.
OdpowiedzUsuńMają całkiem spory wybór kosmetyków
UsuńNigdy nie słyszałam o Balm Balm, ale sam wygląd balsamu jest dla mnie zachęcający ;)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale brzmi zachęcająco (jak zdecydowana większość kosmetyków, które opisujesz) :]
OdpowiedzUsuńJest to fajny produkt, ciekawy, ale nie jest to na pewno Must Have :)
UsuńBalm Balm znam tylko z opowieści, sama jeszcze nie miałam przyjemności stosować, ale kusiło mnie bardzo, bo w Mydlarni Hebe (na stronie internetowej) w dziale wyprzedaż można upolować kosmetyki tej marki za 50% ceny, a czasem nawet z 90% rabatem. Fakt, że mają wtedy krótką datę ważności (te przecenione o 90% tylko miesiąc), ale jeśli to jest produkt uniwersalny, to myślę, że można w miesiąc zużyć- do rąk, stóp, na łokcie czy kolana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam kosmetyków z Balm Balm.
Nie spotkałam się z tymi kosmetykami, jednak nazwa gdzieś obiła mi się o uszy :)
OdpowiedzUsuńW jednym z pudełek dostałam balsam do ust z Balm Balm, ale nie używałam go. Niestety ma różany zapach, którego nie znoszę, więc grzecznie czeka na nową właścicielkę.
OdpowiedzUsuń