8 czerwca 2017

Ulubione kosmetyki Maja































Korzystam z lata ile się da. Uwielbiam te poranki, gdy drzwi na taras są szeroko otwarte, zaparzam kawę i wypijam ją w ogrodzie. Uwielbiam nawet to, że o 5 rano ptaki budzą mnie swoim śpiewem zza okna. Wybaczam gwałtowne burze, czy wiatr.. Lato, wybaczam wszystko, po prostu trwaj! 

Kosmetyki maja przed Wami dzisiaj. Jak zawsze wybrałam tylko te, które najlepiej się u mnie sprawdzają. Ja je kupuję, a Wy?

Resibo Odżywczy Balsam do Ciała to nowość na mojej półce, firma nasza polska, produkuje kosmetyki w pełni naturalne, stawia na odpowiednie składy i jakość. Ceny mają dość przystępne w porównianiu z innymi tego typu produktami na naszym rynku, warto się z nimi poznać. Balsam przeznaczony jest do skóry suchej, za zadanie ma ją zregenerować, wygładzić, uelastycznić. W składzie między innymi wyciąg z miodunki plamistej, olej monoi, olej kukui, masło shea, olej migdałowy, olej abisyński oraz D-panthenol. Balsam mimo to, że bardzo ładnie nawilża skórę, ma dość lekką konsystecję, nie pozostawia na skórze mocno tłustej warstwy, szybko się wchłania. Przyjemnie wygładza skórę i bardzo ładnie pachnie, zapach jest kwiatowo miodowy, wyczuwam w nim także nutkę kokosa. Nie przebił mojego ulubionego balsamu z Kiehls, natomiast jest naprawdę godny polecenia, a ze względu na zapach idealny na wakacje. 

Resibo Kojący Balsam do Ust  Perfector 3w1 to kolejny nowy dla mnie kosmetyk również z firmy Resibo. Tu ogromny plus, osobiście bardzo się z nim polubiłam i polecam ten kosmetyk każdemu! Producent opisuje ten balsam jako 3w1, obiecując, że balsam nawilży nasze usta, wypełni je sprawiając, że będą większe oraz uwydatni ich czerwień, podbijając naturalny kolor ust. Co do dwóch ostatnich średnio się zgodzę, natomiast jego działanie nawilżające jest tak dobre, że przymykam na to oko;) Lekki, nie klei się na ustach, zupełnie bezbarwny, dość długo utrzymuje się na ustach, co sprawia, że są one dłużej chronione. Super skład, wygodna tubka i bardzo fajny zapach mango. Polubiliśmy się, myślę, że zostanie ogromnym ulubieńcem na dłużej. Do kupienia na stronie producenta, podobnie jak balsam opisany wyżej. 

Kiehl's Midnight Recovery Concentrate wrócił do łask po dłuższej przerwie. Stosowałam go dwa lata temu, jego recenzję możecie przeczytać TU. Jakże się cieszę, że do niego wróciłam! Skład w 99% to sama natura, zapach lawendy, który genialnie relaksuje po całym dniu, a do tego działanie, które jest widoczne gołym okiem, bez dwóch zdań. Olejek nakładam na noc, na oczyszczoną skórę twarzy. Wystarczą naprawdę trzy kropelki! Więcej groziłoby zapchaniem cery. Rewelacyjnie nawilża moją suchą skórę, ale nie obciąża jej, wchłania się natychmiast, wygładza twarz, sprawia, że ma zdrowy koloryt, a wszelkie krostki, które ewentualnie mam na twarzy po nocy zmniejszają się, są wyciszone. Zapobiega również powstawaniu nowych niedoskonałości. To serum jest naprawdę fantastyczne, polecam do każdego typu cery. 

Naturativ Otulający Żel pod Prysznic nie raz, nie dwa gościł już w mojej łazience, za każdym razem byłam z niego zadowolona. Nie inaczej jest teraz. Na codzień wolę mydła w kostce, ale dla tych naturalnych, polskich mydeł w płynie jestem w stanie robić wyjątek. Nie przesusza skóry, dobrze ją oczyszcza, jest bardzo łagodny i obłędnie pachnie mieszanką wanilii, karmelu i cytryny. Właściwie każdy żel z tej firmy jest godny polecenia, ale ten zapach jest moim faworytem. Kupicie na stronie Naturativ.

Phenome Gentle Foaming Cleanser z serii dla mężczyzn to w naszym domu drugie już opakowanie genialnej, oczyszczającej pianki do twarzy dla mężczyzn, naszej polskiej marki Phenome. Przeznaczona dla panów, ale używam jej także i jakże genialny to kosmetyk! Delikatnie myje skórę twarzy, nie przesusza jej, nie ściąga, nie podrażnia. Zapach jest bardzo subtelny, nie jest to zapach rodem z serii Old Spice więc drogie panie, spokojnie :) Natomiast większej różnicy między tą pianką, a tą z serii dla kobiet tej samej firmy nie widzę, więc jeżeli jeszcze nie mieliście okazji testować pianek myjących do twarzy od Phenome, to gorąco Wam je polecam. Plus za wydajność! 

Gehwol Lawendowa Kąpiel do Stóp to mój Must Have. O stopy staram się dbać tak samo przez okrągły rok, natomiast latem, z wiadomych powodów, podwajam te działania. Uwierzcie mi na słowo, pielęgnacja stóp zaczyna się od ich kąpieli. Sól ziołowa o zapachu lawendy firmy Gehwol nie ma sobie równych! Już po 10 minutach moczenia nóg w tej soli, skóra jest zmiękczona, wygładzona, odświeżona, odczujecie także ulgę, jeżeli cierpicie na puchnące nogi, zwłaszcza w upały. Jeżeli jest taka konieczność, użyjcie po tej kąpieli jeszcze tarki do pedicure, zapewniam, usunięcie zrogowaconej i twardej skóry zajmie Wam minutę. Uwielbiam, polecam, na rynku lepszej nie znalazłam. W mojej łazience jest zawsze. Do kupienia w aptekach.

I to wszyscy moi ulubieńcy miesiąca:) Jeżeli macie ochotę poznać któryś z dzisiejszych kosmetyków bliżej, dajcie znać w komentarzach bądź wiadomościach, przygotuję wtedy osobny wpis z szerszą receznją. Tymczasem uciekam cieszyć się latem dalej, Wam życzę tego samego! 




  1. Ta pianka z Phenome jest super (z resztą różana wersja też świetna)! Jabłuszkowy żel z serii Calming też jest godny polecenia. Balsam z Resibo uwielbiam i już czaję się na nową wersję. Koncentrat z Khiels, brzmi świetnie, zapisuję na listę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga, tak, znam żel z serii Calming, też bardzo go lubiłam, ale pianka jednak jest genialna! Koncentrat z Kiehl's to must have:)

      Usuń
  2. Zgubiłam pomadkę z Resibo niestety zanim jeszcze zdążyłam się z nią zaprzyjaźnic :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kupiłam sobie balsam hagi. Bardzo jestem ciekawa jak wypadnie przy home spa od naturativ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ciekawa, daj znać koniecznie!

      Usuń
    2. Trochę mniej treściwy co dla mnie jest plusem. Zapachy naturalne wszyscy producenci chyba mają takie same 😉, nie przepadam za większością z nich. Tylko zapach hipoalergiczny uwielbiam. Oba rozprowadzają się trochę topornie. Hagi ma mniejszą pojemność i niewygodną butelkę. Na dnie zostaje porcja balsamu na 2 razy. Składy tak samo dobre. Oba powinny sprawdzić się do skóry suchej. Niestety w obu wersjach (home spa i mango) aloes trochę mnie podraznił.
      Działanie obu 5/5 Zapachy 2/5 Cena w promocji Naturativ wygrywa
      Mam jeszcze wersję z masłem cupuacu. Może zapach bardziej przypadnie mi do gustu.

      Usuń
  4. Hej :) A z jakich firm lubisz mydła w kostce? Niestety ja trafiam raczej na takie wysuszające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulubione to kostka Dove, ale tylko w tej wersji oryginalnej, a także mydła z Ministerstwa Dobrego Mydła, Naturativ, Biały Jeleń:)

      Usuń
  5. Balsam odżywczy Resibo jest świetny, racja. Niebawem skusze się na wersję do ust, a tymczasem lecę moczyć stópki w soli Gehwol ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten do ust jest rewelacyjny, bardzo go polecam:)

      Usuń
  6. Muszę w końcu sięgnąć po Resibo...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...