Odkąd zobaczyłam kolekcję Essie Resort 2014, wiedziałam, że z całej czwórki to właśnie ON trafi w moje ręce ( i paznokcie). Przyznam, że za niebieskim lakierem na paznokciach nie przepadam ( co innego granatowy, prawie czarny), więc takich odcieni w mojej kolekcji praktycznie nie mam, ale ten jest inny, jest przyciągający, oryginalny, jest piękny. Find Me An Oasis, to kolor, który tej wiosny i tego lata będzie królował na moich paznokciach. Orzeźwiający, chłodzący wręcz, rozbielony błękit jest główną konkurencją w tym sezonie dla starego, poczciwego Mint Candy Apple. Szczerze przyznam, że podoba mi się nawet bardziej i mając go na paznokciach od rana nie mogę się na niego napatrzeć. O jednej warstwie możemy zapomnieć, dwie załatwiają całą robotę i w pełni kryją. Aplikacja jest bezproblemowa, ja posiadam wersję profesjonalną z cienkim pędzelkiem. Lśni sam w sobie doskonale, choć u mnie pokryty został warstwą Insta Dri z Sally Hansen. Trwałość? Jeszcze nie wiem, zauroczona po pierwszej aplikacji dziś, od razu chciałam Wam go pokazać, ale liczę, że i tym razem Essie mnie nie zawiedzie. Mój egzemplarz pochodzi z Minti Shop, możecie go tam znaleźć w cenie 33zł.
Znacie ten kolor? Jak Wam się podoba? Uważam, że z opalenizną prezentował będzie się jeszcze piękniej:)
jedno słowo - piękny ! :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Widzę go w połączeniu z opalonymi dłońmi, w środku lata... Cholera, dopisuję do listy ;)
OdpowiedzUsuńLista nie będzie miała końca:))
UsuńJest zdecydowanie śliczny. Na upalne lato będzie idealny ♥
OdpowiedzUsuńTak, mam wrażenie, że będzie chłodził:D
UsuńPrzypomina mi odcień Colour alike, który od dłuższego czasu czeka na pierwszy raz w mojej kosmetyczce ;)
OdpowiedzUsuńsuuper:) póki co mój egzemplarz czeka na wypróbowanie- kostkę RESORT FLING zakupiłam właśnie na Minti- a sklep odkryłam dzięki Tobie- dziękuję:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo perfumeria jest naprawdę fajna:)
UsuńDo mnie również niebieskie, jasne tony na paznokciach nigdy nie przemawiały. Wszystko zmieniło Essie, najpierw Borrowed and Blue, teraz od niedawna Rock te Boat. Widzę w nich przyszłość i Twój ulubieniec moje oczy by cieszył, gdyby był na moich dłoniach. Piękny jest :))
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem on jest fajny, bo nie jest stricte niebieski, więc nie przeszkadza zdecydowanie:)
UsuńFajny! Też podoba mi się bardziej niż Mint Candy Apple :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się podoba :-) Już go widzę latem na stopach...
OdpowiedzUsuńŚwietny.. mam nadzieję, że będzie w Super-pharm :) Właśnie takiego koloru szukam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Nie wiem czy kolekcja Resort była dostępna w SP..
UsuńIdealny na lato. Masz rację, też sądzę, że z opaloną skórą będzie tworzyć udany duet ;)
OdpowiedzUsuńJest piękny, ładniejszy niż MCA :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę:)
UsuńŚliczny i taki delikatny...
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, ale mam już podobny z Isadory :)
OdpowiedzUsuńO, zupełnie lakierów Isadory nie znam.
UsuńNa lato rewelacja! :-)
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu, ale nie przepadam za baby blue na swoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory też nie przepadałam:)
UsuńRzeczywiście ładniutki :) Ja mam wspomniany przez Ciebie w notce miętusek, który uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńŁadny, aczkolwiek jak dla mnie jest to błękit za bardzo rozbielony :-))
OdpowiedzUsuńA mi właśnie to się w nim najbardziej podoba:))
UsuńMam podobnie, że jasne odcienie niebieskiego jakoś nie do końca czuję na paznokciach. Ale przyznam, że wygląda całkiem interesująco. Może spróbuję jak dłonie mi się właśnie bardziej opalą.
OdpowiedzUsuńo raju, jest cudowny. Jest na mojej majowej liście zakupowej :) bo ostatnio wiele właśnie takich błękitów przejrzałam i ten mnie właśnie oczarował
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten kolor :) Jak tylko go spotkam to kupię :)
OdpowiedzUsuńNo śliczności :)), mnie uwiódł Filing Resort <3
OdpowiedzUsuńTen kolor chyba jako jedyny z tej kolekcji podoba mi się tak bardzo, że chyba się na niego skuszę. Moim zdaniem to coś w klimatach Fiji (rozbielony róż), tylko właśnie idący w stronę rozbielonego błękitu,albo tak jak piszesz - Mint Candy Apple, to rozbielona miętka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, to takie Fiji w błękicie:))
UsuńKolor jest cudowny!
OdpowiedzUsuńkurde a myślałam, że mi się nic z tej kolekcji nie podoba. Teraz zwątpiłam, bo ten niebieski jest bossski :)
OdpowiedzUsuńJest:)
Usuńkolor strasznie mi się podoba, taki mogłabym nosić długoo :)
OdpowiedzUsuńIdealny na ciepłe dni :)
OdpowiedzUsuńKolor piękny, choć ja nie do końca czuję się w niebieskościach.
OdpowiedzUsuńMam podobnie, ale tak jak napisałam, dla tego robię wyjątek:)
UsuńKusisz Kamila, bardzo :)
Usuńpiękny nietuzinkowy gołębi kolor
OdpowiedzUsuńno no no, jaki ładniutki!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek! Chyba się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńCudo!:)
OdpowiedzUsuńIdealny na wiosnę ! Kocham pastele :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, uwielbiam takie błękity:)
OdpowiedzUsuńPiękny idealny na lato. Ślicznie wygląda na krótszych(Twoich) paznokciach:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) a te profesjonalne, to jakoś inaczej są oznaczone?
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Chcę :)
OdpowiedzUsuńMam całą kostkę "Resort Fling" i to również mój ulubieniec, latem będzie fenomenalny.
OdpowiedzUsuńCudak! Pięknie będzie się komponował z letnią opalenizną :)
OdpowiedzUsuńgenialny odcień<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)) pozwolę sobie zaobserwować
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Nie wiem czemu, ale taki odcień kojarzy mi się z latami 90'.
OdpowiedzUsuńNie znałam tego koloru, ale bardzo mi się podoba. Jest taki...nieoczywisty ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, niestety ja muszę się wystrzegać takich kolorów.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy nie jest bardzo podobny do Borrowed & Blue. Mam Find me an oasis z kostki, jeszcze nie wypróbowałam go, ale ciągnie mnie właśnie do B&B :)
OdpowiedzUsuńjest na mojej wishliście ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor :) Jednak aplikacja nie jest przyjemna, mam wersję mini i przy aplikacji lakier smuży, potrzeba nawet 3 warstw, żeby wyglądał dobrze...
OdpowiedzUsuńTeż go kupiłam. Jak ty nakładasz tego Essie, bo mój wręcz spływa z płytki paznokcia i nie chce schnąć. Te warstwy dajesz cieńsze czy od razu jakąś mocniejszą? To mój pierwszy Essie i od razu mnie rozczarował, że nie umiem sobie z nim poradzić.
OdpowiedzUsuńNakładam go, jak każdy inny lakier, nie mam z nim żadnych problemów. 2 dość cienkie warstwy. Nic u mnie nie spływa, nie smuży i schnie właściwie jak zawsze. Spróbuj 2 cienkie warstwy, jakby było trzeba to nawet 3 ale cienkie, dużo lakieru na raz nigdy nie jest dobrą opcją.
UsuńŚliczny ten kolorek...
OdpowiedzUsuńśliczny!
OdpowiedzUsuń