Maj przywitał nas pięknym długim weekendem, który jeszcze trwa i ma się w najlepsze, a ja dziś zapraszam Was na kosmetycznych ulubieńców minionego miesiąca, czyli kwietnia. Znalazło się tu kilka nowości a także kilka kosmetyków znanych mi już i lubianych, do których powróciłam po jakimś czasie i okazało się to strzałem w dziesiątkę.
PIELĘGNACJA
Babydream mleczko do kąpieli to kosmetyk, do którego powróciłam po przerwie. Myślę, że tego produktu nie trzeba nikomu przedstawiać, jest bardzo znany i lubiany. Również należę do grona jego zwolenników, głównie ze względu na jego naturalny i naprawdę świetny skład. Od jakiegoś czasu staram się wyeliminować produkty myjące do ciała, które mają w sobie SLS czy inne drażniące środki myjące, ponieważ moja skóra, która jest bardzo sucha dostaje po prysznicu z takimi kosmetykami w kość. Po tym mleczku natomiast moja skóra jest nawilżona, czysta, gładka i pachnąca, bo zapach to mleczko ma genialny, pudrowy, delikatny. Dodatkowo jest to produkt wielofunkcyjny, nie tylko służy mi pod prysznicem, ale także jako płyn do kąpieli czy do porannego mycia nim twarzy, w tej roli sprawdza się wybornie. Pół litra tego kosmetyku możemy kupić w Rossmannie za ok 10 zł. Czego potrzeba nam więcej?
Phenome Nourishing Hair Mist to mgiełka o której na blogu pisałam niedawno TU. Moje włosy naprawdę ją polubiły, a ja uzależniłam się od jej używania, ponieważ efekt, który uzyskuję dzięki niej po umyciu włosów całkowicie mnie zaskoczył. Tak miękkich, puszystych i nawilżonych włosów dawno nie miałam, a wygoda i droga aplikacji tego kosmetyku tylko dodaje kolejnych plusów.
Garnier płyn micelarny 3w1 pojawił się na rynku niedługo po tym, jak koncern L'Oreal wypuścił swój micel. Wiemy, że Garnier należy do rodziny sławnego koncernu, dlatego też skład wiele od poprzednika się nie różni, ale za to pojemnością i ceną już tak. Ja micela używam do demakijażu oczu, oraz ściągam nim pierwszą warstwę makijażu twarzy zaraz przed tym, jak sięgam po produkt do demakijażu z wodą. I w tej roli micel z Garniera sprawdza się naprawdę ok. Nie podrażnia ani moich wrażliwych oczu ani suchej i wrażliwej cery, dobrze oczyszcza, nie ma zapachu. Myślę, że to spory konkurent osławionej Biodermy, ale zdecydowanie od niej tańszy.
MAKIJAŻ
L'Oreal Glam Bronze czyli sławny bronzer występujący w dwóch wersjach dla brunetek oraz dla blondynek, w nowej odsłonie. Ja posiadam wersję dla brunetek. Miałam już przyjemność używać tego pudru dawno temu, pamiętam, że spisywał się wtedy świetnie, nie inaczej jest teraz, Składający się z matowej ciemniejszej cześci i jasnej rozświetlającej, po połączeniu pędzlem nadaje zdrowy odcień skórze, nie zostawia plam, bardzo ładnie się rozciera i trwa na buzi cały dzień. Nie znajdziemy tu krzty pomarańczy, a tylko kolor jak po muśnięciu słońca. W nowej odsłonie dostajemy także nowe opakowanie, z lusterkiem i pędzelkiem, dla wielbicielek noszenia tego typu produktów w torebkach, to dodatkowy plus. Jeśli szukacie dobrego drogeryjnego bronzera, zwróćcie na niego uwagę. Lubię.
L'Oreal Color Riche Extraordinaire kol. 600 Nude Vibrato, który całkowicie zawładną moimi ustami w kwietniu. Dawno nie miałam tak świetnego produktu do ust, począwszy od konsystencji po zapach i efekt na ustach. W składzie kompozycja 6 olejków, które sprawiają, że nasze usta są gładkie, miękkie, kolor zaaplikowany wygodną gąbeczką jest na ustach widoczny, przepięknie lśni a owocowy zapach uprzyjemnia nam to wszystko. Czekam na promocję w Rossmannie dotyczącą produktów do ust, ponieważ mam ochotę na kolejne kolory z tej serii. Świetny!
Essie Find Me An Oasis na blogu swoją premierę miał TU. Miałam go na moich paznokciach praktycznie cały kwiecień, myślę, że w maju wiele się nie zmieni. Uwielbiam ten kolor i już dawno żaden lakier tak mi się nie spodobał.
Sally Hansen Insta Dri fajny top coat, który zdecydowanie przyśpiesza wysychanie każdego kolorowego lakieru, ładnie nabłyszcza i przedłuża trwałość lakieru. Póki co jestem z niego bardzo zadowolona, to mój główny lakier nawierzchniowy na obecną chwilę, jeśli jeszcze ktoś go nie zna, polecam spróbować.
To wszystkie moje ulubione kwietniowe kosmetyki. Wpadło Wam coś w oko z tego grona, może wśród nich macie również swoich ulubieńców?
Micel Garniera na pewno wypróbuję, jak tylko wykończę zapasy Biodermy:) O Insta Dri słyszałam sporo dobrego, ale ostatecznie kupiłam Essie Good to go jak na razie jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńU mnie EGTG czeka na swoją kolej, pokładam w nim duże nadzieje:)
Usuńojejejej jak tu ładniutko teraz:D tylko czcionka bardzo malutka i ciężko się czyta...ale Twoje zdjęcie...śliczna z Ciebie dziewczyna:)
OdpowiedzUsuńaaa, bo się zapatrzyłam...ulubieńcy:) znam tylko babydream, więc w tej kwestii słaby ze mnie komentator haha:)
Pozdrawiam:)
Ivona, bardzo dziękuję, cieszę się, że podoba Ci się tu:) Mam nadzieję, że czcionka to kwestia przyzwyczajenia, taka jest w szablonie bloga.
UsuńPo pierwsze bardzo podobają mi się zmiany na blogu. Po drugie cieszę się, że Insta dri przypadł Ci do gustu. Po trzecie nie zgodzę się, że micel Garniera to konkurent Biodermy. Używając Biodermy mogę zmyć makijaż i nie muszę już używać żelu do mycia twarzy, ani żadnego innego produktu myjącego i wiem, że rano moja twarz będzie OK. Po Garnierze jednak muszę umyć twarz żelem. Pomimo tego uważam, że jest to całkiem przyjemny micel.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o micel Biodermy, wiele lat ją kupowałam i u mnie ściągała makjiaż, owszem, ale nigdy nie zostawiała skóry kompletnie czystej, dlatego ja tak jak wspomniałam, ściągam micelem tylko pierwszą warstwę makijażu i resztę muzę usunąć za pomocą produktu myjącego z wodą. A jeśli chodzi o demakijaż oczu, Garnier naprawdę daje radę:)
UsuńMam dwa błyszczyki z tej serii L'oreal i w pon biegnę jeszcze po pomarańczowy, genialne są :)
OdpowiedzUsuńJa również poluję na kolejne kolory:)
UsuńMleczko do kąpieli Babydream, mgiełkę Phenome i błyszczyk/lakier do ust L'oreal wpisuję na listę zakupową :)
OdpowiedzUsuńMicel Garnier i top Insta Dri znam i lubię bardzo :)
Z chęcią spróbuję tej mgiełki Phenome i na pewno jako następny zakupię micelek Garniera :)
OdpowiedzUsuńTen micel też jest w moich ulubieńcach, bardzo go polubiłam :) A na pomadkę L'oreala chyba się skuszę w przyszłym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńNa mgiełkę do włosów Phenome nie musisz namawiać mnie dwa razy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zmiana na blogu.
Dziękuję:)
UsuńPiękne kolory lakierów , a co do płynu micelarnego , muszę go wypróbować bo każdy sobie go chwali : ) Dodaję twojego bloga do ulubionych : ) Zapraszam : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ Pozdrawiam ; *
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty chętnie sięgam po mleczko do kąpieli Babydream fur Mama:) Mam suchą, wrażliwą skórę, dlatego staram się unikać silnych detergentów. Mleczko świetnie oczyszcza ciało i pięknie pachnie. Ta specyficzna woń chyba nigdy mi się nie znudzi:)
OdpowiedzUsuńInsta Dri gości na moich paznokciach od lutego. Czasem sprawdza się lepiej, czasem gorzej, ale doceniam działanie tego preparatu. Odkąd posiadam ten wysuszacz, chętnie maluję paznokcie:)
O tak, z zapachem tego mleczka do ciała mam podobnie, uwielbiam zawsze i wszędzie:))
Usuńnie miałam żadnego z tych produktów...
OdpowiedzUsuńkilka z tych produktów miałam okazję używać, jak np: Insta Dry- genialnie przyspiesza wysychanie lakieru za to go uwielbiam, no i oczywiście płyn micelarny Garnier jestem moim faworytem:)
OdpowiedzUsuńTen garnierowy plyn micelarny widze juz u kolejne j osoby i coraz czesciej mysle nad jego kupnem :)
OdpowiedzUsuńChyba właśnie jeszcze bardziej napaliłam się na Find Me An Oasis ;)
OdpowiedzUsuń:) Cudny jest, jestem zakochana w tym kolorze:)
UsuńProdukty Babydream są cudowne za skład i wielofunkcyjne ja oliwką zmywam makijaż :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się kolor essiaczka :-))
OdpowiedzUsuńŚwietne zmiany na blogu! bardzo mi się podoba nowy look!
OdpowiedzUsuńInsta Dri uwielbiam i w użyciu mam już drugą buteleczkę.
Płyn micelarny Garnier wpisałam na listę zakupową.
A na pomadkę Loreal zerknę jutro podczas zakupów :)
Aneta, bardzo się cieszę, że nowy wygląd przypadł Ci do gustu! Pomadka Loreal-obowiązkowo:)
Usuńmuszę się w końcu zaopatrzyć w butelkę płynu Garnier
OdpowiedzUsuńtyle dobrego o nim słyszałam :]
Myślę, że warto w tej cenie i tej pojemności:)
UsuńBronzer mnie zaciekawił, jak wykończę Maczka sięgnę po wersję dla blondynek :). Widzę zeszyt z mojej ulubionej serii Pigna! ;) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTak tak, zeszyt właśnie z tej serii:)
UsuńMuszę wreszcie wypróbować ten płyn micelarny Garniera ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą oliwkę:)
OdpowiedzUsuńSH lubię ale ekonomiczność tego top mnie wnerwia ;) bardzo szybko mi gęstnieje :/
OdpowiedzUsuńChyba większość topów tego typu ma to do siebie:(
UsuńJak u Ciebie ślicznie na blogu! I bardzo podoba mi się Twój nowy avatar! Boska koszula :-)
OdpowiedzUsuńKurczę, zaciekawiłaś mnie tym błyszczykiem z L'oreal... Chyba też jutro pobiegnę do Rossmanna i zerknę na nie! :-DD
Bardzo dziękuję!!!
Usuń:-*
UsuńI kupiłam 401 Fuchsia Drama ;-) Potwierdzam wszystko, co napisałaś wyżej o tym produkcie. Jest idealny <33
Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale mam chęć na Phenomka. Zawsze u Ciebie mi się o nich przypomina i zachciewa wszystkiego po kolei :D
OdpowiedzUsuńL'Oreal Color Riche Extraordinaire bardzo mnie kusi... Wszyscy tak chwalą...
OdpowiedzUsuńTopu z SH nie lubię, pięknie nabłyszcza, ale słabo wysusza i szybko gęstnieje...
Każdy chwali ten płyn micelarny :) Będę musiała go wypróbować!
OdpowiedzUsuńWidzę Essie :D A przyspieszacz wysychania mam na liście must have ;)
OdpowiedzUsuńOd Twoich postów zaczęło się moje uzależnienie z lakierami Essie :) I w sumie... Dzięki Ci za to, bo lepszych lakierów nie używałam. Jestem ciekawa jak ten płyn Garniera, będę musiała spróbować :) Przyspieszacz do wysychania mam z Inglota i na razie jest ok.
OdpowiedzUsuńEssie są genialne, tego się trzymajmy:))
Usuńzamierzam wypróbować garnierowego micela :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie tu u Ciebie teraz :) Zostaję i się nie ruszam! A ulubieńcy jak co miesiąc świetni. Lakier do ust dzisiaj kupuję, top SH uwielbiam, mleczko Babydream także, no i Garnier też sprawuje się ok :)
OdpowiedzUsuńBuźka *-*
uuf wpadłam dzisiaj do Rossmanna o 9:10 i od razu wzięłam L'oreal Extraordinaire w dwóch odcieniach :)
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję, że nie kupiłam tego bronzera:( Dzisiaj za to lecę po lakiery do ust Loreal:)
OdpowiedzUsuńPłyn z garniera właśnie dziś kupiłam, ciekawe jak będzie u mnie działał. Za to o mleczku Babydream nie słyszałam, ale chętnie go bliżej poznam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak zachowa się ta mgiełka na moich włosach :) Czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuń