12 lutego 2013

Parental Advisory



 Która z nas, będąc dzieckiem, nie marzyła o tym, aby używać kosmetyków swojej mamy? Kosmetyków pachnących, kolorowych, luksusowych, błyszczących, w pięknych opakowaniach. Kosmetyków zabronionych, kosmetyków dla dorosłych. 
Przyszedł czas, kiedy możemy używać wszystkiego, na co mamy ochotę, a jak wiemy, jest w czym wybierać ;) A jednak to właśnie teraz, większość z nas, mimo wszystko sięga po kosmetyki, których wtedy tak nie chciałyśmy. Kosmetyki przeznaczonych dla dzieci. A dlaczego tak się dzieje? Między innymi dlatego, że są one delikatne, bezpieczne. W mojej łazience od bardzo długiego czasu jest już jeden kosmetyk dla dzieci, bez którego swojej pielęgnacji nie mogę sobie wyobrazić, jest to oliwka HiPP. Tej zimy dołączył do niej kolejny kosmetyk z serii "dziecko", balsam do ciała z linii Sweet Pat&Rub. 


 Wiem, że niektórzy z Was mają już po dziurki w nosie wszystkich tych pozytywnych recenzji i opinii na temat kosmetyków Pat&Rub, ale naprawdę, jest to jedna z niewielu firm, którym nie można odmówić jednego- robią naprawdę świetne kosmetyki. Nie inaczej jest z tym produktem. Balsam nawilżający do ciała z linii Sweet, nie odbiega jakością od innych produktów marki, które miałam przyjemność używać. 
Zimą moja skóra przechodzi katusze. Dosłownie. Jest sucha z natury, ale to, co robią jej ciepłe ubrania, ogrzewanie na zmianę z mrozem, jest nie do opisania. Skóra jest przesuszona do granic możliwości, łuszczy się, jest podrażniona, napięta. Potrzebuje czegoś bardzo silnie regenerującego, ale równocześnie bardzo delikatnego i kojącego. Dlatego zdecydowałam się kupić ten kosmetyk. Skład zachęca do tego, aby pomóc nim swojej skórze.  Balsam doskonale radzi sobie z przesuszeniem, podrażnieniem, zaczerwienieniem. Odbudowuje i chroni warstwę lipidową skóry. W składzie znajdziemy oleje, woski i wyciągi roślinne, wszystko po to, aby zregenerować i ukoić to, co tego dogłębnie potrzebuje. Balsam stworzony jest na bazie źródlanej wody z Jeleniej Strugi w Karkonoszach. Wzbogacony jest do tego m.in.  olejem słonecznikowym, olejem sojowym, lanoliną roślinną, olejem bawełnianym, wyciągiem z liści oliwek, gliceryną roślinną, naturalną witaminą E, biolinem-probiotykiem, który pomaga odbudować pożyteczną florę bakteryjną, redukuje zaczerwienienia i podrażnienia, oraz Hydracire S, czyli woskami roślinnymi, które chronią przed utratą wody i wygładzają skórę. Oczywiście wszystkie składniki posiadają certyfikat naturalności i są bardzo delikatne, pamiętajmy, że balsam możemy stosować u dzieci i to już od pierwszego dnia życia, więc mamy pewność, że kompozycja jest bardzo łagodna. Konsystencja balsamu jest treściwa, gęsta, ale dobrze rozprowadza się na skórze, i dość szybko wchłania, zostawiając delikatny film. Oczywiście kosmetyk jest bezzapachowy, co dla lubiących luksusowe zapachy, może być minusem. Ale czego nie robi się dla odżywienia i regeneracji naszej skóry? A ta jest tu zapewniona, skóra po kilku zastosowaniach balsamu ( nakładam go zazwyczaj na noc), jest odżywiona, nawilżona, ukojona, nie swędzi, nabiera elastyczności, która tak szybko zanika wraz z utratą wilgoci. Jestem naprawdę zadowolona, myślę, że zimową porą jest to idealny opatrunek dla naruszonego naskórka. 



  
Jeżeli posiadacie bardzo suchą skórę, której mało co jest w stanie pomóc, polecam Wam sięgnięcie po ten balsam. Czy i Wy stosujecie kosmetyki dla dzieci? Macie swój ulubiony?
  
 
  1. Bardzo trafnie ujęłaś we wstępie tę zależność między dziećmi chcącymi 'dorosłych' kosmetyków, a dorosłymi sięgającymi po te dziecięce. Podoba mi się ;-)


    Podoba mi się również design opakowania, no & dobre rzeczy piszesz o zawartości, więc wierzę, że jest dobra ;-) Moje lata wielkiej suchości (LOL) już na szczęście za mną, ale dobrze wiedzieć na przyszłość :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie mi miło,że Ci się spodobał wstęp:)
      No i zazdroszczę epizodu suchara za sobą:(

      Usuń
  2. o dobrze wiedzieć, bo ja też borykam się z problemami skóry suchej

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam właśnie jego próbkę w Sephorze. :) Po Twojej recenzji tym bardziej chcę wypróbować ten balsam, bo moja skóra o tej porze roku jest sucharkiem...

    OdpowiedzUsuń
  4. mam kilka próbek i chyba czas sie za nie wziąć aby sie przekonać do tej firmy :P
    www.kasiabanaszak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że do tej firmy nie trzeba się przekonywac, jest rewelacyjna:)

      Usuń
  5. Świetnie zareklamowałaś produkt;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję :) Bardziej niż o reklamę, chodziło mi o rekomendację dobrego produktu;)

      Usuń
  6. oj tak najbardziej to mamie zazdrościłam tuszu do rzęs i szminki jak byłam mała ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. o widzisz, nie wiedziałam, że marka ma kosmetyki dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna szata graficzna! A ja chyba jestem wyjątkiem, bo w mojej szafce z kosmetykami nie ma ani jednego produktu przeznaczonego dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakbym czytała o swojej suchej skórze :D
    Dobrze wiedzieć, że jest jakiś produkt, który potrafi tę suchość ogarnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi bardzo pomogła z suchą skórą wspomniana oliwka HIPP. Jeśli zaczynam borykać się z tym problemem to jedynie na łydkach. Bardzo fajnie i rzeczowo opisałaś produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Testowalam go na corze i uwazam za jeden z lepszych, zaraz obok naturalnego Organicare i wszystko byloby swietnie gdyby nie to jak moja mala potwornie go nie znosi i jakiej niewytlumaczalnej wscieklizny dostaje na jego widok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, to dziwne, bo opakowanie przecież jest naprawdę urocze:D

      Usuń
  12. mam cere suchą i szukam czegoś takiego, ale ich ceny odstraszają, wolę coś z babydream :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Babydream nie miałam jeszcze nic, prócz szamponu, którym piorę pędzle do makijażu, bo fakt, produkty są w przystępnych cenach :)

      Usuń
  13. kiedys kupilam całą serię dla niemowląt z the body shop, ale do dzis przeglądam kosmetyki dla dzieci, maja często duzo lepsze składy przecież, opakowanie jest urocze poprostu :) dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, skład i bezpieczeństwo użycia daje ten komfort:)

      Usuń
  14. Śliczne ma opakowanie. Ja również uwielbiam oliwkę HIPP i od czasu do czasu sięgam po jakiś balsam dla dzieci. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne opakowanie, cieszy oko ten rysuneczek, a co do produktu, to sama nie wiem ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Mamy :) Płyn do kąpieli Babydream, seria z lawendą Johnsona i oczywiście oliwka Hipp :).

    OdpowiedzUsuń
  17. No i chyba kupię w końcu tę oliwkę HIPP.
    Jestem chyba jedną z niewielu blogerek, która jej jeszcze nie stosowała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę w końcu kiedyś coś kupić z Pat&Rub:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyda się dla mojej siostry, lada dzień urodzą się jej bliźniaki:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja uwielbiam kosmetyki Babydream z Rossmanna :) Próbowałaś może? ;)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam szampon z Babydream, używam go do prania pędzli :)

      Usuń
  21. kosmetyków dziecięcych nie używam od lat :) ale ten balsam może kiedyś sobie sprawię.. i tak sobie przy okazji powspominam jak byłam jeszcze młoda i piękna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, Marti, ten balsam na pewno przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  22. Kremy dla dzieci mają tak pięknie delikatne zapachy! Aż przypomina mi się moja młodsza siostra, kiedy była niemowlakiem... Pomyśleć, że za kilka lat znów będę czuła non stop te zapachy :)
    zapraszam Cię do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam pakiet próbek, muszę się do nich dobrać, choć chwilowo cierpię na przesyt P&R....:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, u mnie ta firma chyba na obecną chwilę wiedzie prym w łazience, ale przesytu póki co nie czuję, naprawdę dobre kosmetyki:)

      Usuń
  24. Ja stosuję kosmetyki dla dzieci z Hipp :) fajny pomysł z ludzikami na opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. czasami używam oliwki dla dzieci:) i szamponu J&J:)

    OdpowiedzUsuń
  26. ojj, przydałby mi się ten balsam! moja skóra mnie aż swędzi z tego przesuszenia..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim układzie może się skusisz na ten balsam, bo mi naprawdę pomaga

      Usuń
  27. Ja uwielbiam krem Bambino i balsamy do ciała Johnson&Johnson - w szczególności ten ułatwiający zasypianie

    OdpowiedzUsuń
  28. mnie z tej serii korci oliwka do mycia. Ale twarda jestem, mam jeszcze 5 w zapasie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...