O butelce Bobble wspominałam na samym początku założenia bloga klik.
Do tej pory ją mam i korzystam z niej w wielu sytuacjach, to naprawdę bardzo funkcjonalna rzecz. Do rodziny Bobble w ostatnim czasie dołączył Bobble Jug, czyli filtrujący wodę dzbanek. Dołączył on też do mojej kuchni. Jego wygląd, forma i zaufanie do firmy Bobble, przesądziły o jego zakupie.
Nie wiem jak jest w Waszych miastach, ale w moim picie wody prosto z kranu jest szaleństwem. Zanieczyszczenia i okropny smak zdecydowanie sprzyjają kupowaniu zgrzewek wody mineralnej. W herbacie zawsze znajdziemy osad, a w czajniku bardzo szybko od wody kranowej zbiera się uciążliwy kamień. Bobble Jug pomaga nam uporać się z tymi problemami. Dzięki filtrowi węglowemu, woda kranowa jest oczyszczona z zanieczyszczeń organicznych, zapachu i smaku chloru, ale pozostawia w niej niezmienioną ilość minerałów, dzięki czemu woda zachowuje zdrowe pierwiastki, a jej smak nie odbiega wiele od wody mineralnej.
W czajniku zdecydowanie rzadziej widzimy kamień, a herbata po zaparzeniu ma bardziej wyrazisty smak, nie zbiera się na niej osad, tak ciężki do zmycia z kubków, no i mamy pewność, że pijemy po prostu oczyszczoną wodę. Jeden filtr Bobble, to 300 butelek wody.
W dzbanku Bobble zaznaczamy miesiąc, w którym zakładamy nowy filtr, starcza on nam na około miesiąc, do dwóch napełnień ( w zależności ile wody używamy), następnie wymieniamy filtr. Do wyboru, do koloru :) Filtry Bobble charakteryzują się tym, że wyróżnia je świetny dizajn i oryginalny wygląd, który jest bardzo przyjemny dla oka. Pojemność dzbanka to 2 litry.
Dzbanek Bobble Jug kosztuje ok 100 zł, wymiana filtra to koszt ok. 30 zł. Wszelkie informacje o dzbanku, butelkach Bobble i filtrach znajdziecie w sklepie Bobble.
Korzystacie z filtrów do wody w domu, czy nie macie takiej potrzeby?
Kiedyś miałam britę, jakoś zaprzestałam jej używania. Piję tylko mineralną. Ale taki dzbanek to fajny gadżet ;)
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o picie samej wody w domu, rownież stawiam nadal na mineralną,ale do gotowania wody do herbaty czy kawy korzystam tylko z tej przefiltrowanej:)
UsuńJa już od 3-4 lat używam dzbanka Brita..to niesamowite jak takie dodatkowe filtrowanie może wplynąć na smak kawy czy herbaty ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
Usuńpodpisuję się pod tym ;)
Usuńciekawe:)
OdpowiedzUsuńMamy założone filtry, ale nie mam pojęcia jakie.
OdpowiedzUsuńWażne,że woda jest czysta:)
UsuńJa korzystam bardzo, tylko takiej wody używam ;)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad kupnem i właśnie nie mogę się zdecydować na pojemność :P
OdpowiedzUsuńwww.kasiabanaszak.blogspot.com
Której pojemności byś nie wybrała,naprawdę warto:)
Usuńfajnie wygląda:]
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
UsuńNa szczęście Łódź szczyci się bardzo czystą wodą, którą można śmiało pić z prosto z kranu;) nie mniej, fajny ma kształt ten dzbanuszek. Nie znałam wcześniej tej firmy;)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć, w Szczecinie niestety się tym nie szczycimy;)
UsuńCo do smaku wody to się zgodzę, że w zależności od miejsca jest nienajlepszy, zły albo paskudny. Jednak jakość wody jest zawsze bardzo dokładnie badana i MUSI spełniać normy przydatności do spożycia (nawet prosto z kranu). Mam mieszane uczucia do filtrów ponieważ zmieniają parametry wody często na gorsze niż "kranówka", jak działa ten nie wiem ;) ale lepiej czasami uważać ze wszystkimi polepszaczami :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni. Mimo wszystko woda z kranu do spożycia się nadaje,ale po przegotowaniu:)
Usuńna szczęście mam super "kranówę":)
OdpowiedzUsuńTo świetnie,zazdroszczę:)
UsuńNasza woda jest straszna, az strach czasem byc nia twarz.. Ja wlasnie sie zainwestowac w filtr Brita:)
OdpowiedzUsuńDokładnie,czasami leci też zupa pomidorowa z kranu;)
UsuńBrita też jest super,bobble ma tą przewagę,że wykonany jest z eko materiałów a do tego fajnie wygląda;)
Ciekawa jestem, muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto:)
UsuńO ja ta butelka tak mnie kusi, jest prześliczna! Ale na razie się powstrzymam przed kupnem, nie można mieę aż tyle zachcianek tylko z powodu wyglądu :p
OdpowiedzUsuńHehe coś w tym jest:))
UsuńU mnie do czystej kranówki nie miałabym zaufania chyba nawet po filtrowaniu. ;) Chociaż od dawna myślę o jakimś filtrze do wody przeznaczonej do gotowania. Z pewnością mu się przyjrzę.
OdpowiedzUsuńPolecam:) u nas w Szczecinie naprawdę woda z kranu jest do kitu:/
Usuńładne kształty ma ten dzbanuszek :) ja niestety nie mogę polegać na wodzie z kranu.
OdpowiedzUsuńTak,wygląd bobble juz zdecydowanie przemawia na jego korzyść:)
UsuńŚwietnie wygląda i zachęcający opis!
OdpowiedzUsuńu mnie w domu zainstalowane są filtry od 5 lat, ale gdybym nei miała to napewno coś podobnego bym kupiła :)!
OdpowiedzUsuńTakie stacjonarne filtry też są rewelacyjne.
UsuńOd lat sięgam po Britę i w PL oraz w UK, nie wyobrażam sobie aby nie filtrować wody :) szczególnie w UK, gdzie woda z kranu jest paskudna. Poza tym mamy założony system zmiękczania wody, pomaga :)
OdpowiedzUsuńZawsze mi się wydawało,że w UK woda z kranu jest spoko. A tu proszę.
UsuńMyślę, że to zależy od regionu UK. Tam, gdzie ja bywam (Staffordshire) woda jest bardzo dobra :) Wszyscy Anglicy piją ją prosto z kranu, ja tez zaczęłam to robić po pewnym czasie i mi smakowała. Poza tym w herbacie nigdy nie zauważyłam żadnego osadu :)
UsuńPozdrawiam :)
Ładny dzbanek, fajniejszy niż ten z britą. Zastanawiam się, czy te filtry to w ogóle coś robią oprócz tego, że czajnik nie zachodzi kamieniem. Nawet jeżeli nie jest to filtracja z prawdziwego zdarzenia, to zamierzam "filtrować" dalej, bo herbata jest smaczniejsza ;)
OdpowiedzUsuńNo więc właśnie,mimo wszystko czuć tą różnicę w smaku:)
Usuńnie korzystam :)
OdpowiedzUsuńA jak z wodą u Ciebie w Blackpool?
Usuńhm. nie jest najlepsza. kranowej bym nie wypiła. ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby kupić filtr. może jak będę na swoim :)
UsuńŚwietnie wygląda :) Ja miałam Britt, ale popsułam :( oderwałam pokrywkę ;P.
OdpowiedzUsuńNo zdaża się,jednak to tylko rzecz codziennego użytku:)
UsuńDzbanek wygląda świetnie. Niestety niedawno kupiłam sobie filtr innej firmy, więc na razie nie mam sensu go zmieniać ;)
OdpowiedzUsuńWażne,że coś jest:)
UsuńFajny jest ja mam Britta. W pracy codziennie wypijam 1,5l wody mineralnej i tak codziennie ją dźwigam. Zastanawiam się nad kupnem butelki z filtrem i wtedy bym sobie dolewała i mniej nosiła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak,butelka bobble jest naprawdę świetnym rozwiązaniem:)
Usuńnie mam filtra ale czesto po prostu przelewam do dzbanka przegotowana i wystudzona wode:)
OdpowiedzUsuńNo tak,to też rozwiązanie:)
Usuńno ja jeszcze nie używałam takiego dzbanka, chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńMyślę,że dla samego smaku warto:)
Usuńfajny gadżet o fajnym kształcie:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa używam Brity, ale Ty oczywiście musisz mieć coś bardziej innowacyjnego :p
OdpowiedzUsuńInnowacji to żadna,po prostu fajny kształt:P
Usuńale ma fajny kształt ten dzbanuszek :) ja pijam wodę głównie kupną, prosto z butli :)
OdpowiedzUsuńJa też,głownie butla,ale do gotowania wody w domu na herbatę czy kawę lubię wodę przefiltrować:)
UsuńCiekawy kształt :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki, kiedyś nie zwracałam uwagę na wodę w kranie ale od kiedy przeprowadziłam się do Lublina zrozumiałam, że jaką miałam kiedyś cudowną wodę w domu ;p
OdpowiedzUsuńJa póki co korzystam ze zgrzewek mineralki. Zastanawiałam się kiedyś nad Britą, ale zdecydowanie Twój wybór jest lepszy - kształt jest cuuuudowny :)
OdpowiedzUsuńJa mam filtr Brita, ale ten Twój jest znacznie ładniejszy:)!
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie picia herbaty bez przefiltrowania wody w dzbanku. Tyle że ja mam dzbanek Brita, ale cenowo prezentuje się on podobnie do Twojego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam czajnik z filtrami brita. Teraz woda z kranu to masakra...
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej butelki i zastanawiam się nad jej zakupem:)
a gdzie mozna kupic filtr wymienny do niego? mam z tym chwilowo problem :(
OdpowiedzUsuńWidzę, że strona producenta, z której ja zamawiałam jest w modernizacji, ale wiem, że sklepy Duka prowadzą też sprzedaż Bobble Water, więc może tam?
Usuń