Róże. Moja miłość i moje uzależnienie :-) Najbezpieczniej się czuję, jak mam ich kilka w swojej kosmetyczce, co by wybór był ;-)
Dziś na tapecie dwa róże, jednej z moich ulubionych firm "różowych", The Balm.
Kolor Down Boy używam już od długiego czasu, Hot Mama natomiast, gości w mojej kosmetyczce po raz pierwszy, ale już mogę powiedzieć, że na pewno nie po raz ostatni.
Hot Mama The Balm, to nie tylko róż, ale także cień do powiek i rozświetlacz w jednym.
Na powieki raczej go nie stosuję, ale jako róż sprawdza się rewelacyjnie. Kolor to mieszanka różu z brzoskwinią, wszystko o pięknym wykończeniu złotego rozświetlenia.
Róż fantastycznie się aplikuje, nie pozostawia plam, zacieków, dodatkowo cechuje się świetną trwałością na skórze przez cały dzień, pięknie opalizuje.
Down Boy podobnie jak poprzednik, charakteryzuje się trwałością i pięknym kolorem, tym razem jest to delikatny róż, bez opalizującego wykończenia. Bardzo go lubię, gdyż daje efekt świeżej, wypoczętej twarzy, nawet na najbardziej szarej, zmęczonej cerze.
Jak widzicie, róże The Balm, a także inne kosmetyki tej firmy, mają bardzo ładne, kolorowe opakowania, w każdym kosmetyku znajdziecie lusterko, opakowanie dobrze zabezpiecza kosmetyk przed ewentualnym zniszczeniem.
Trwałość, piękne kolory i fajne opakowania ( mam słabość do kosmetyków w gadżeciarskich opakowaniach), przemawiają za tym, aby je kupić i wypróbować. Ja przy nich na pewno pozostanę :-)
Kosmetyki The Balm można nabyć w perfumeriach Marionnaud. Ja swoje zakupiłam w perfumerii internetowej Minti Shop, gdzie bardzo często możecie trafić na różne, atrakcyjne promocje. Polecam :-)
Jakie są Wasze ulubione róże?
mamuśkę uwielbiam :]
OdpowiedzUsuńczym focisz?
Iphonem;-)
UsuńOpakowania są świetne :)
OdpowiedzUsuńPrawda?:-)
UsuńRównież uwielbiam Hot Mama i mam ochotę na Cabana Boy:)
OdpowiedzUsuńJa też,czuję,że do mnie trafi:-)
Usuńcudne kolory!
OdpowiedzUsuńja uzywam obecnie na zmiane dwoch rozu sypkich z maybelline: cukierowy roz i koral :)
Nie mogę się do sypkich przekonać:-(
UsuńDown Boy rządzi, ale także róże z Sephory kocham :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię:-)
UsuńOstatnio coś kusicie kolorówką the Balm :D Jeszcze w końcu kupię coś :P
OdpowiedzUsuńI prawidłowo:-)
UsuńPierwszy jest przepiękny!! Zakochałam się :D
OdpowiedzUsuńJest,to prawda:-)
UsuńPiękne te róże! Kojarzą mi się trochę z tymi z Benefitu, a je chyba lubię najbardziej...
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię Benefit,ale uwierz,Hot Mama niczym nie odstaje:-)
Usuńoba wyglądają bardzo kusząco :) chyba przejrzę sobie asortyment tej drogerii internetowej :)
OdpowiedzUsuńPolecam lakiery Barry M:-)
UsuńŚlicznie wyglądają, lubię The Balm ale jakoś na róże na razie się nie skusiłam;)
OdpowiedzUsuńBłąd;P
Usuń♡
OdpowiedzUsuńFajne opakowania a kolorki też niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle podobają mi się opakowania tych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńOpakowania są mega, a ten drugi róż ma bardzo ładny kolorek. Ja bardzo rzadko kiedy używam różu, wolę bronzery :)
OdpowiedzUsuńo pierwszym marze dzien i noc <3
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, jest dostawa w Minti Shop i Hot Mama jest znowu dostępny:-)
Usuń