Uwielbiam gotować. Uwielbiam jeść. Uwielbiam blogi kulinarne, zdjęcia na nich i te w kulinarnych magazynach. Zazdroszczę osobom takim jak Liska z bloga White Plate. Kulinarny mistrz, mistrz pomysłów, mistrz smaku, mistrz podania potrawy tak, że nie chcesz zacząć jej jeść, bo wygląda tak pięknie, że szkoda. Blogów, programów, książek kulinarnych jest tyle, że nie sposób ich zliczyć, ale tylko nieliczne przyciągają moją uwagę, czarują zdjęciami, kuszą przepisami tak pysznymi, że gotowa jestem przytyć 10 kg, obym tylko mogła ich wszystkich spróbować.
Lubię oglądać Nigelle Lawson, podoba mi się jej sposób gotowania, jej luz naturalny w kuchni i to, że zawsze pięknie wygląda. Lubię Jamiego Olivera, mam kilka jego książek, które zawierają jego proste ale smaczne przepisy. Nieskomplikowane podejście Jamiego do gotowania i jedzenia sprawia, że każdy ma ochotę zacząć gotować. Gordon Ramsey nie do końca mnie przekonuje, choć mój tata z jego przepisów tworzy dania, które są fantastyczne.
Ostatnio przechodzę fascynację Sophie Dahl. Jej książka, wypełniona pięknymi zdjęciami potraw przez nią zrobionych i jej samej, mogłaby leżeć na mojej szafce nocnej, oglądałabym ją przed snem. Nie ma problemu, niech śni mi się pieczony kurczak z batatami.
Sophie Dahl rozpoczęła karierę jako modelka, raczej ta" plus size," bo patykiem nigdy nie była. Jej kariera jednak poszła w stronę gotowania. Sophie prowadzi swój własny program kulinarny, pisze książki, współpracuje m.in. z Vogue, The Guardian, The Times oraz Telegraph Magazine.
"Apetyczna Panna Dahl", to książka podzielona na sezony. Znajdziemy w niej śniadania, obiady i kolacje, a także desery, podzielone wg produktów, które dostępne są w danej porze roku. Przepisy nie są arcytrudne, nie są skomplikowane, a składniki, z których Sophie przygotowuje potrawy, są łatwo dostępne. Od letnich warzyw i owoców, po rozgrzewające jesienne zupy, do wiosennych nowalijek. Wszystko jest tu świetnie skomponowane, pięknie podane, okraszone ślicznymi zdjęciami. Co jeszcze podoba mi się w tej książce? To, że Sophie swoje przepisy przeplata z anegdotami ze swojego życia, które związane są z gotowaniem. Wszystko doprawione humorem i niebanalnym stylem pisania.
W księgarniach możemy dostać najnowszą pozycję Sophie, "Na każdą porę roku. Rok w przepisach", która koniecznie musi zasilić mój regał z książkami. Czy i Wy lubicie gotować? Macie swoje ulubione pozycje kulinarne?
A czy przepisy na ciasta też są ?
OdpowiedzUsuńTak,ale niewiele. Świetne przepisy na ciasta znajdziesz w książce White Plate Słodkie:)
UsuńGotować niezbyt lubię, ale piec - owszem :P
OdpowiedzUsuńJedno i drugie bardzo lubię:)
Usuńja wolę piec:)
UsuńJa raczej piekę i tworzę słodkości, bo te lubię najbardziej i te mi najlepiej wychodzą, ale moim kulinarnym mistrzem jest mój Mężczyzna :) Gotuje przefantastycznie i uwielbiam wszystko co zrobi :) A z takich kulinarnych sław to oczywiście Nigella, bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńTo pozazdrościć takiego faceta gotującego;)
UsuńLubię wyszukiwać nowe dania,a potem je jeść, ale przygotowywanie ich spada na moich rodziców lub chłopaka ;)
OdpowiedzUsuńHehe,jest to jakaś opcja:))
Usuńzaciekawiłaś mnie tą książką - jutro zerknę na nią w empiku :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńJa lubię piec - ciasta i desery to moja specjalność. Ale niestety robię to tylko okazjonalnie- po pierwsze ze względu na brak czasu, a po drugie ze względu na skłonności do zbyt szybkiego przybierana na wadze :P
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię:) ale co zrobić,jak wszystko co słodkie jest takie pyszne;)
UsuńRzeczywiście ładnie zdjęcia. Podoba mi się też Twoja fryzura!
OdpowiedzUsuńA dziękuje;) a zdjęcia trzeba na żywo zobaczyć,rewelacja.
Usuńcoś kojarzę, gdzieś słyszałam, ale chętnie bym się bliżej przyjrzała tej księdze ;)
OdpowiedzUsuńWarto:)
Usuńnie znoszę gotowac :p
OdpowiedzUsuńDziwne;))
UsuńW zeszłym roku oglądałam jej program na Kuchnia TV "Apetyczna Panna Dahl". Nie wiem czy puszczają go do tej pory, bo nie mam już niestety tego programu, ale bardzo fajnie się ją ogląda, ogólnie fajna z niej babka, taka pełna gracji i bardzo "nastrojowa" i z resztą jej dania, które tworzyła w programie również odpowiadały różnym nastrojom. Ubolewam, że nie mam Kuchnia TV bo dla mnie była niczym MTV czy TVN24 dla innych. Też mam kulinarnego bzika (zaraz po tym kosmetycznym) a czasem nawet mnie poniesie i zamarzę, żeby taki Jamie Oliver albo inna Nigella przyszli mi ugotować ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam kuchnia tv,uwielbiam ten kanał:))
UsuńI ja również uwielbiam Kuchnię TV :) Mogę oglądać cały dzień :)
Usuńłączy nas miłość do smacznego jedzenia :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam gotować, ale nie korzystam z żadnych przepisów. sama sobie wymyślać, co z czym połączę :)
Jak przychodzi co do czego czyli do gotowania,najczęściej rownież opieram się na własnej inwencji twórczej;)
Usuńmuszę sprawić mężowi, bo to on w domu gotuje :D
OdpowiedzUsuńNie za dobrze Ci?:))
UsuńUwielbiam gotować.
OdpowiedzUsuńA z Sophie Dahl pierwsze moje skojarzenie to mega prosty 'chlebek' bananowy. Pychaa. Polecam :)
Ooo,super,zerknę:)
UsuńSophie nie znam, za to znam Nigela Slatera który napisałam opinię jak widzę, ostatnio uwielbiam jego przepisy:)
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam gotowac a jesc chyba jeszcze bardziej, ksizki nie znam ale z checia poznam :)
OdpowiedzUsuńWarto:)) Ja zdecydowanie też tą drugą czynnośc wolę:P
UsuńTy wygladasz bardzo apetycznie :] lubię Twoje zdjęcia, bardzo :>
OdpowiedzUsuńDziękuje:))
Usuńpotwierdzam rewelacyjnie wychodzisz na fotkach ;)
UsuńMoja siostra uwielbia Sophie :)
OdpowiedzUsuńJakaś Ty ładna jest!
Dzięki;))
UsuńJa też lubię gotować:) Ale lubię brać też przepisy z kwestiasmaku.pl :))
OdpowiedzUsuńOoo,zerknę tam zatem;)
UsuńZajrzyj koniecznie! Mają genialne przepisy i piękne zdjęcia:)
Usuńmozna wiedzieć czym robisz zdjęcia??
OdpowiedzUsuńTak, iPhone 4s ;>
OdpowiedzUsuńCóż... gotowanie i ja to bardzo trudny związek :P
OdpowiedzUsuńZa to ładne wydanie, 6 zdjęcie jest piękne. :)
Takich zdjęć w tej książce jest cała masa:)
Usuńzrobiłam się głodna;)
OdpowiedzUsuńZnam ją i lubię. Gotowanie również. Oglądam chętnie programy kulinarne traktując je jak wytyczne,znajduję w nich inspiracje, zapamiętuję triki. Piekę z przepisów dokładnie, ale gotuję freestylowo;)
OdpowiedzUsuńach! Jamie i Nigella to moje 2 ukochane osoby z którymi bez wahania zjadłabym kolację PYCHOTKA!!!:)
OdpowiedzUsuńa czy w tej książce przepisy są wymyślne, czy trafią w gust osóbki która ludzi proste i smaczne dania?
jeśli znajdziesz wolną chwilę zapraszam Cię serdecznie na mojego nowego bloga o zdrowym trybie życie
no-pain-no-gain-s.blogspot.com
Ja gotować lubię, a często sięgam po przepisy do internetu lub dzwonię do mamy hehe. Śliczny sweterek :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam na tą książkę straszną ochotę, jednak w sumie zdecydowałam się na J.Olivera :)
OdpowiedzUsuńJeszcze kiedyś ją kupię, strasznie mi się spodobała :)
Pozdrawiam A.