Peelingi do ciała uwielbiam, ten, kto śledzi mojego bloga wie o tym doskonale. Używam ich namiętnie i regularnie. Gdy zobaczyłam na stronie Pat&Rub po raz pierwszy peeling do biustu i dekoltu, pomyślałam sobie, że to zbędny gadżet, bo przecież peeling, którego używam do ciała idealnie radzi sobie z moim dekoltem i biustem, no przecież to też ciało. Fakt, czasami musiałam uważać, aby za mocno nie masować scrubem cukrowym swojego dekoltu, bo występowało podrażnienie, ale poza tym jakoś sobie radziłam.
Do momentu, kiedy po kolejnym ścieraniu scrubem do ciała poczułam, że mój dekolt i biust nie są właściwie dobrze wygładzone, a nie mogłam ścierać mocniej, bo bałam się podrażnienia tak delikatnej i cienkiej skóry, która jest na naszych najwrażliwszych częściach ciała. Postanowiłam zaryzykować i zainwestować w bambusowy peeling Pat&Rub. I przepadłam, to był zdecydowanie strzał w dziesiątkę.
Peeling do biustu i dekoltu Pat&Rub, zawiera drobinki bambusa, które bardzo delikatnie, ale skutecznie złuszczają martwy naskórek i oczyszczają skórę. Konsystencja tego peelingu jest kremowa, ale dość rzadka, nie spływa jednak ze skóry, nie wypływa z dłoni. Fantastycznie się rozprowadza na skórze, subtelnie ją masuje. Skóra po takim masażu, jest owszem lekko zaczerwieniona, wiadomo, na wskutek pobudzenia krążenia, ale nie jest podrażniona. Drobinki bambusa z początku wydały mi się bardzo ostre, ba, ostrzejsze od tych cukrowych, ale po zmyciu peelingu ze skóry nie odczułam żadnego podrażnienia, masaż okazał się delikatny, aczkolwiek skuteczny. Skóra po zabiegu jest bardzo wygładzona, pojędrniona i napięta, jest nawilżona, ale nie odnajdziemy tu efektu posmarowanej skóry olejkiem, jak po znanych scrubach cukrowych do ciała z tej samej firmy. Peeling ten nie pozostawia filmu na skórze, ale mimo to,skóra jest świetnie nawilżona. Skład peelingu oczywiście jak zawsze przy tej marce bez zarzutu, same dobra ( tak, wiem, ochy i achy w związku z kolejnym produktem Pat&Rub, ale co zrobić, kiedy firma naprawdę konsekwentnie trzyma poziom i klasę?). Znajdziemy w nim wspomniane już drobiny bambusa, wodę z rumianku rzymskiego, który działa przeciwzapalnie i łagodząco, ma bardzo silne właściwości regenerujące i nawilżające, ekstrakt z hibiskusa, który koi, łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie, łagodzącą podrażnienia lukrecję, która również przyspiesza gojenie, zmniejsza zaczerwienienia, regeneruje i rozjaśnia oraz glicerynę roślinną, która nawilża.
Muszę tu również wspomnieć o zapachu, bo zapach jest dla mnie nieziemski, idealny i mogłyby tak pachnieć wszystkie moje kosmetyki..delikatnie, kwiatowo, wręcz luksusowo.
Nie muszę chyba wspominać, że wszystkie surowce użyte w peelingu są w 100% naturalne i pochodzą z kontrolowanych upraw.
Jeśli uważacie, że peeling do ciała, którego używacie na co dzień jest również odpowiedni do dekoltu i biustu, gdzie skóra wymaga specjalnej pielęgnacji, polecam Wam sięgnąć po ten peeling, przeznaczony do tych ultra delikatnych miejsc. Myślę, że również zauważycie różnicę i poczujecie się dopieszczone:)
A może znacie ten peeling? Czy uważacie, że jest to jednak zbędny kosmetyk w Waszej pielęgnacji?
Pewnie ze względu na moją szczerą miłość do Pat&Rub kiedyś wypróbuję i ten kosmetyk. Na razie korzystam ze scrubów cukrowych i promienieję zadowoleniem za każdym razem, gdy ich używam :)
OdpowiedzUsuńO tak,ich scruby cukrowe są rewelacyjne:)
UsuńPierwszy raz słyszę o peelingu do biustu, ale lubię Pat&Rub, więc pewnie niebawem go zakupię:)
OdpowiedzUsuńTo rownież mój pierwszy raz w tej kwestii:)
UsuńTen peeling podobno świetnie też sprawdza się jako lekki ździerak do twarzy, próbowałaś może?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie,ponieważ obecnie jestem zakochana w Korresie,ale nie wykluczam,że spróbuje:)
Usuńspróbuj koniecznie i dać znać czy jest odpowiedni na buźkę :)
UsuńDo tej pory do biustu i dekoltu stosowałam peeling do twarzy, ale narobiłaś mi ochoty na ten! :D
OdpowiedzUsuńjuz chyba czas sobie cos z pat&rub sprawic. jak na razie same dobre opinie czytam:)
OdpowiedzUsuńDla mnie to chyba byłby już zbytek - ja dekolt i biust najczęściej peelinguję peelingiem, który stosuję do twarzy. Jest zawsze delikatniejszy niż ten do ciała :)
OdpowiedzUsuńTo też świetne rozwiązanie:)
UsuńKorzystam z podobnego rozwiązania ale miałam okazję zaznajomić się z kremem z tej serii i coś mi się wydaje, że do koszyka wpadnie komplet. Choćby na spróbowanie :)
UsuńPewnie,ja natomiast myślę o kremie do kompletu:))
UsuńPoczułam się przekonana, wzięłam komplet :D
UsuńO super! Czekam zatem na info jak krem się spisuje:)
Usuńbędę o nim pamiętać na przyszłość :]
OdpowiedzUsuńWarto:)
Usuńja przeważnie używam tego co do twarzy:) ale taki typowy do biustu to też bym chciała
OdpowiedzUsuńPeeling jest warty grzechu;))
Usuńw koncu zrobilm swoje pierwsze zamowienie kosmetykow pat & rub i juz nie moge sie doczekac by sie do nich dokleic, swoja droga myslalam o tym peelingu ale nie bylam pewna , czy jest po co kupic, jednak Twoja recenzja uswiadomila mnie, ze warto w niego zainwestowac :)
OdpowiedzUsuńWarto,naprawdę.
Usuńniestety za peelingami nie przepadam zbytnio...używam regularnie bo taką ma potrzebę moja skóra, jednak nie mam swojego ulubieńca.
OdpowiedzUsuńPolecam peelingi Pat&Rub,Organique,Garnier. Naprawdę dobre
Usuńznowu kuszenie, zdajesz sobie sprawę, że Kinga powinna Ci coś w końcu odpalić, ja przynajmniej przez Ciebie złożę zamówienie;D
OdpowiedzUsuńHehe,taaaak..niestety,kosmetyki nie są tanie,ale po raz wydajne bardzo,po dwa, naprawdę wiesz,czego używasz:)
UsuńTak skutecznie kusisz, że przy większym przypływie gotówki wybiorę się do Sephory i zakupię wszystko, co mają z Pat&Rub ( z wyjątkiem tego felernego kremu do rąk:P)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci mimo wszystko zakupy na stronie P&R,jest dostępny cały asortyment,to raz,a dwa,że bardzo często są rabaty i fajne oferty:)
Usuńkurde no :) ja używam rękawic do peelingu ciała ale przyznam że są dosc mocne i na biust i dekold nie odważyłam się za bardzo... no nic, musi byc mój, kupilas mnie tym super zapachem też :)
OdpowiedzUsuńO nie,z rękawicą znam to,odpada jeśli chodzi o dekolt:( zapach jak dla mnie super,klasyczny,kwiatowy,elegancki:)
UsuńU mnie peeling do ciała zawsze powoduje mega masakrę na dekolcie. Chyba wypróbuję, zwłaszcza że mam krem do kompletu:)
OdpowiedzUsuńMiałam to samo,teraz nie ma problemu z podraznieniem:)
UsuńCzuję się skuszona:)
OdpowiedzUsuńCieszę się,warto:)
Usuńtyle dobrego słyszę o tych kosmetykach, jej muszę na coś wreszcie się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńMnie klasyczny peeling nie podrażnia na dekolcie, ale ciekawi mnie ten produkt, bo słyszę o nim same pozytywne opinie. Markę Pat&Rub bardzo lubię, żaden z ich produktów mnie nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest podobnie:)
UsuńNa razie mnie nie ciągnie do takich kosmetyków ;-))
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie i na Ciebie czas;))
UsuńO Boże Bożenko!!! To mój ulubiony :) Kocham go <3
OdpowiedzUsuń:))
Usuńa i jeszcze chcę dodać, że to wcale nie jest zbędny gadżet, mam drugie opakowanie i nie wyobrażam sobie, abym mogła czym innym traktować moje cycki :D
OdpowiedzUsuńParę rzeczy pewnie by się znalazło:D
UsuńUważałabym go za niekonieczny, bo używam generalnie delikatnych peelingów, ale to Pat&Rub, od nich nic nie jest zbędne. :D
OdpowiedzUsuńHehe dokładnie:))
Usuńja chyba za stara już jestem na takie zabawy i jednak zostanę przy 'normalnym' peelingu.. chyba, że mi któregoś dnia odbije, kupię go i przepadnę :P
OdpowiedzUsuńMarti,od razu mówię,jeśli kupisz-przepadniesz bankowo:)
UsuńPowiem tak nie mogę uznać, że jest to kosmetyk zbędny w mojej pielęgnacji gdyż takowego nie używałam i każde miejsce na ciałku traktowałam po równo ;) Na razie to ja muszę zużyć wszystko to co mam ( nie chodzi tylko o peeling) bo niedługo utonę i nerwicy już dostaję przez to chomikowanie ;/
OdpowiedzUsuńNo ja ostatnio staram się nie robić zapasów i zużywać wszystko na bieżąco:)
UsuńJa uważam, że o biust trzeba dbać ze szczególną uwagą :)
OdpowiedzUsuńTo prawda,zgadzam się:)
UsuńJa mam do ciała peeling cukrowy, gruboziarnisty, jednak do dekoltu przydałby się delikatniejszy, bo łatwo tak jak piszesz o podrażnienia.
OdpowiedzUsuńTen jest naprawdę fantastyczny,spróbuj!
Usuńnigdy nie miałam nic z tej firmy ale słyszałam o niej wiele dobrego! szkoda że te kosmetyki są dosyć drogie ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agga
Cena nie jest najniższa,ale wiesz,za co płacisz w tym przypadku. Dodatkowo kosmetyki te są bardzo wydajne:)
UsuńMuszę kiedyś szarpnąć się na ten pelling :0
OdpowiedzUsuńWarto:)
UsuńA to lepiej stosować jako krem na dzien czy na noc?
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog!!
To nie jest krem:) To jest peeling, możesz stosowac o dowolnej porze dnia:)
Usuń