Od zawsze jestem fanką błyszczyków. Pomadki wydawały mi się zawsze takie poważne. A błyszczyki przecież takie wygodne, w pędzelku, w tubce, można zaaplikować na usta nawet w pośpiechu i to bez użycia lusterka, bo przecież ciężko sobie nimi zrobić krzywdę. Ale jak wszyscy wiemy, rynek kosmetyczny rozwija się w szalonym tempie, proponując nam tak wyszukane produkty, że każdy, nawet najbardziej wybredny klient, znajdzie coś dla siebie. I oto ona. Pomadka Rouge Coco Shine od Chanel, łączaca w sobie wygląd i formułę pomadki, dająca efekt błyszczyka, a dodatkowo dbająca o pielęgnację naszych ust.
Dzięki kompozycji wosków i pochodnych fitosteroli, pomadka ma doskonałą satynową formułę, która bardzo przyjemnie aplikuje się na usta i daje makijaż, który praktycznie w ogóle nie jest wyczuwalny. Lekka i transparentna, tak w dwóch słowach można ją opisać. Efekt, który uzyskujemy, to świetlisty, półtransparentny kolor, który dość dobrze utrzymuje się na ustach, łącznie z jedzeniem i piciem trwa na nich około 2 godzin. Wybór kolorów jest spory, ja wybrałam świetlisty róż, w kolorze Sourire nr 70. Pomadka nie wysusza ust, nakładałam ją kilka razy bez żadnej pielęgnacyjnej bazy, co przy moich bardzo wymagających ustach jest nie lada wyczynem, a to wszystko dlatego, że Rouge Coco Shine zawiera nawilżający kompleks Hydratendre, który według producenta nawilża nasze usta do 8 godzin. Tu akurat jest to lekko naciągnięte, ale faktem jest, że dopóki pomadka pozostaje na naszych ustach, efekt nawilżenia jest zdecydowanie odczuwalny.
Muszę przyznać, że bardzo ją polubiłam, ostatnio sięgam po nią częściej, niż po błyszczyki, a to dlatego, że daje efekt pełnych, zadbanych ust z przepięknym, błyszczącym kolorem. Nie mogę pominąć tu również opakowania, które swoją elegancją i minimalizmem, idealnie wpisuje się w mój gust. Mam ochotę na więcej i na pewno na Sourire moja przygoda z Rouge Coco Shine się nie skończy.
Jak jest u Was? Wolicie pomadki czy błyszczyki?
Wolę pomadki;-) Ta musi dawać przepiękny efekt na ustach;)
OdpowiedzUsuńDokładnie taki daje:)
UsuńOstatnio stałam się miłośniczką szminek i namiętnie je kupuję.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja pomadka, ma śliczny kolor. Ile kosztuje takie cudeńko? ;-)
Też się ostatnio ku temu skłaniam :) ok.140zł
UsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio prym wiedzie pomadko-błyszczyk z Celii.
Celii nie miałam:) jak się sprawuje?
Usuńpodoba mi się jej wykończenie jest takie błyszczykowe ;P Ja w swoich zbiorach mam tylko airy fairy z Rimmela a i tak muszę ją dopieścić błyszczykiem bo dla mnie zbyt matowa ;/ lubię efekty tafli na ustach.
OdpowiedzUsuńJa też i ta taki efekt wlasnie daje!:)
Usuńbardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńMi rownież:)
UsuńLubię pomadki, szczególnie matowe, aczkolwiek ostatnio padłam ofiarą blogerkich mani, zakupiłam 3 produkty raczej balsamiczne niż długotrwałe i dwa z nich okazały się być prawdziwymi hitami ;)
OdpowiedzUsuńOoo,jakie to?:)
Usuńpiękna szminka!
OdpowiedzUsuńja wolę pomadki od błyszczyków :)
Ja ostatnio też:)
Usuńpiękny kolor wybrałaś! też mam jedną Coco i ochotę na kolejne :)
OdpowiedzUsuńTo jest nas dwie:))
UsuńŚliczny kolor wybrałaś, ja osobiście uwielbiam takie. Wiosną i latem zdecydowanie wolę błyszczyki, jesienią i zimą wybieram pomadki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę,że ta pomadka jest tak lekka,że idealna będzie też na lato:)
UsuńPiękny kolor i cudowne opakowanie! Ja wolę raczej błyszczyki niż klasyczne kryjące pomadki, ale ostatnio najczęściej używam pomadko-błyszczyków lub transparentnych pomadek :)
OdpowiedzUsuńKocham te Chanelowskie,klasyczne opakowania <3
OdpowiedzUsuńO tak!:)
UsuńMam tą pomadkę w kolorze Boy i muszę powiedzieć że mnie zaskoczyłaś tak pozytywną recenzją.U mnie pomadka znika po 15 minutach a cena do jakości jest niezbyt adekwatna. Fakt faktem opakowanie klasyczne chanelowskie boskie:-)
OdpowiedzUsuńA to dziwna sprawa,bo u mnie trzyma się wyjątkowo długo..może to kwestia ust.
UsuńOpakowanie jest rzeczywiście piękne.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, jak pomadka wygląda na ustach.
Ja nie znoszę wprost błyszczyków, pomadki to mój żywioł ;)
No proszę:) ja mimo wszystko błyszczyki lubię nadal:)
UsuńJaki piękny kolor! Ja mam ją w odcieniu Boy. Moja jest bardziej przybrudzona i stonowana, ale też daje prześliczny efekt na ustach. Niestety utrzymuje się strasznie krótko, ale co zrobić. I tak ją lubię.
OdpowiedzUsuńKolory tych pomadek są w ogóle cudowne
UsuńŚliczny delikatny kolor na ustach też będzie prezentował się ładnie. Ja ostatnio używam więcej szminek lub pomadko-błyszczyków. Błyszczyki mam, ale rzadziej po nie sięgam
OdpowiedzUsuńMyślę,że pomadki kuszą co raz bardziej:)
UsuńDo dzisiaj używałam błyszczyków, ale jutro nabędę tą pomadkę z ciekawości. Piękny kolor. Dokładnie taki sam sobie sprawię ;)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńPiękny kolor:)
OdpowiedzUsuńJa to różnie, ale bardziej lubię pomadko-błyszczyki:)
To ta właśnie taka jest:)
Usuńpiekny kolor! ja ostatnio i pomadki i blyszczyki musialam odstawic na rzecz samych balsamow do ust. ale zwykle uzywam blyszczykow i pomadek tak samo, czesto nawet obu na raz:)
OdpowiedzUsuńNo tak,oba na raz to też jest sposób:))
UsuńWygląda rzeczywiście pięknie :)! Ja wyboru pomiędzy błyszczykiem/ pomadką dokonuję pod wpływem nastroju, pogody, etc ;).
OdpowiedzUsuńMi też się to często zdarza:)
Usuńchanel i wszystko jasne
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńLubię takie hybrydy szminkowo-błyszczykowe. Pokaż na ustach :)
OdpowiedzUsuńPokażę,ale jak minie mi przeziębienie:))
UsuńUwielbiam wersję Coco Shine , swoją mam w bardziej odważnych kolorze różu Romance:) Fajna formuła na wiosnę!:)
OdpowiedzUsuńDokładnie,na nadchodzący sezon jest idealna
UsuńJa lubię i błyszczyki i szminki:) Rouge Coco Shine niestety trochę wysuszają mi usta, ale ja na palcach jednej ręki mogę policzyć mazidła które tego nie robią. Mam dwie: Chance i Canotier, oraz ochotę na co najmniej jeszcze kilka kolorów:P
OdpowiedzUsuńU mnie efektu wymuszenia nie zauważyłam,ale ja cały czas czymś usta nawilżam,więc podejrzewam,że nie zdążyłabym tego odczuć:)
UsuńPiękna jest. Jestem ciekawa jak się prezentuje na ustach.
OdpowiedzUsuńWkrótce:))
Usuńajj piękny kolor.Chanel mi się marzy bardzo :)
OdpowiedzUsuńPomadka jest naprawdę przyjemna,więc realizuj marzenia czym prędzej:))
UsuńŚliczny kolor, ten Chanel chodzi mi po głowie od bardzo dawna :)
OdpowiedzUsuńKup,warto:)
Usuńchętnie bym ją wypróbowa:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrezentuje się świetnie :-)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajna
UsuńKolor iście wiosenny :-)!
OdpowiedzUsuńTylko gdzie ta wiosna:(
Usuńzawsze lubiłam błyszczyki, ostatnio jednak wybieram pomadki. Twoja coco ma ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńMnie też zdecydowanie ciągnie w stronę pomadek ostatnio:)
UsuńWole blyszczyki, ale ostatnio coraz czesciej siegam po pomadki:)
OdpowiedzUsuńPodobnie u mnie:)
Usuńkolorek bardzo ladny;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny,to prawda:)
UsuńŁadny odcień. :) Ja wolę pomadki kolorowe od błyszczyków.
OdpowiedzUsuńWidzę,że pomadki rządzą:)
Usuńlubię pomadki i takie chanel kusi mnie ogromnie, chodź ceny odstraszają;(
OdpowiedzUsuńNo niestety,marka..:/
Usuńhej ;) zajrzyj na pocztę ;)
OdpowiedzUsuńzajrzane:))
UsuńOj jest cuuuudowna <3
OdpowiedzUsuńPiękny odcień, śliczne opakowanie...no w końcu CHANEL ! <3
Dokładnie:)
Usuńpiękny kolor!
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
UsuńLadny delikatny kolore, ja posiadam Chance i lubie ja za zapach, opakowanie, kolor w opakowaniu wyglada bajecznie lecz niestety na ustach juz jest bardziej transparentny i troszke za ''mokra'' ;) nastepnym razem wyprobuje jej matowa poprzedniczke ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, myślę,że spełni Twoje oczekiwania:)
UsuńMam ten sam kolor oraz w kolorze boy i montecarlo. Są boskie! Najchętnie wykupiłabym wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńNiestety,ja też:)
Usuńuwielbiam te pomadki, za konsystencje, kolory i opakowanie:)
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć,że wszystko jest na plus:))
UsuńSzminka wygląda super, ale nie jest chyba na tyle wyjątkowa, żebym była skłonna wydać na nią tak dużo pieniędzy.
OdpowiedzUsuńWszystko rzecz gustu,myślę,że musiałabyś spróbować ewentualnie i się przekonać czy tak faktycznie jest:)
Usuńmam jedną coco shine i ją uwielbiam, póki co zadowalam się tańszym odpowiednikiem w postaci masełka revlon, ale chętnie bym jakąś coco jeszcze przygarnęła:]
OdpowiedzUsuńJa natomiast mam ochotę na masełko revlon:))
UsuńPiękny kolor. Ja też wolę błyszczyki, ale w mojej kosmetyczce można także znaleźć kilka pomadek (nawet mam czerwoną hehe).
OdpowiedzUsuńMmm.,czerwona to jest to:)
Usuńswietny odcien :) ja kupilam ostatnio Astor i niestety sie wiecznie rozmazuje
OdpowiedzUsuńSzkoda:(
UsuńOdcień i wykończenie wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńCudeńko!
OdpowiedzUsuń