Okres jesienno zimowy rządzi się swoimi prawami. Chcemy otulać się grubymi swetrami, ogromnymi szalikami, które osłonią nas przed mroźnym wiatrem, w domu zakładamy wełniane skarpety i po gorącej kąpieli marzymy o tym, aby zanurzyć się w puszystym i miłym kocu z kubkiem gorącej herbaty w dłoni. Również kosmetyki o tej porze roku zamieniamy na te o bardziej treściwej i bogatej konsystencji, o relaksującym zapachu słodkiej wanilii, migdałów czy rozgrzewającego imbiru. Zimą odstawiam Carmex w słoiczku, który dzięki zawartości mentolu przyjemnie chłodzi usta latem. Zimą sięgam po swój sprawdzony balsam do ust, Reve de Miel od Nuxe, który w kategorii odżywienia i ochrony ust nie ma sobie równych.
Balsam zamknięty w małym, szklanym słoiczku, który mieści w sobie 15 g produktu. Słoiczek wykonany jest naprawdę porządnie, z grubego, mlecznego szkła, estetyka opakowania jak dla mnie zasługuje na ogromny plus. W słoiczku, po odkręceniu znajdziemy gęstą, miodową maź. Balsam nie tylko z koloru przypomina miód, ale także jego konsystencja jest do niego podobna, treściwa, gęsta, dość zwarta. Nic dziwnego, główną bazą balsamu jest właśnie miód akacjowy oraz masło karite. Te silnie skoncentrowane składniki wspomagane są dodatkowo przez olejki roślinne, takie jak olejki z róży piżmowej i olejek migdałowy, a także esencję z grejpfruta i witaminę E. Bardzo ważne jest aby wspomnieć o tym, że składniki są pochodzenia naturalnego, balsam może być stosowany przez wegetarian, nie zawiera konserwantów czy sztucznych zapachów. A zapach jest delikatnie cytrusowy, słodki, osobiście uważam, że bardzo przyjemny. Aplikacja na usta wymaga niestety użycia palców, ewentualnie możemy nakładać balsam za pomocą patyczków kosmetycznych, co też w ciągu dnia poza domem jest sprawdzoną i wygodną formą. Na ustach balsam nie jest lepki, otula je ochronną warstewką, która utrzymuje się na ustach zadziwiająco długo dając uczucie pełnego odżywienia. Stosuję balsam głownie na noc, budząc się rano wyczuwam go jeszcze na ustach. Jeśli chodzi o działanie, powiem szczerze bez żadnego przekłamania, to jest najlepszy balsam do ust, jaki miałam okazję wypróbować, powiem nieśmiało, że jest to chyba najlepszy balsam do ust na rynku. Naprawia spierzchnięte i przesuszone usta już po pierwszej nocy, łagodzi wszelkie podrażnienia powstałe na skutek pęknięcia ust, czy ich okolic, wygładza cieniutki naskórek czerwieni wargowej i nawilża go. Co jest ogromnym plusem tego balsamu to to, że nie przyzwyczaja on ust do siebie. Usta po jego zastosowaniu są odżywione i naprawione na dłużej, a nie tylko wtedy, gdy aplikujemy kosmetyk. Choć szczerze powiem, że może i ust nie uzależnia, ale mnie na pewno, mam ochotę stosować go co chwilę:)
Reve De Miel jest niezwykle wydajnym kosmetykiem, odrobina wystarcza, aby pokryć całe usta. Kosmetyk dostępny jest w aptekach, jego koszt to ok. 35 zł, bardzo często występuje w różnych promocjach. Idealnie nadaje się pod każdy kosmetyk kolorowy, czy to błyszczyk, czy pomadkę. Znacie go? Jeżeli jeszcze nie miałyście okazji używać tego kultowego już chyba balsamu, to uważam, że zima jest genialnym okresem na to, abyście się poznali. Uwierzcie mi, że warto:)
szkoda ,że tylko do pielęgnacji w domu .. :(
OdpowiedzUsuńDlaczego? Patyczki kosmetyczne rozwiązują sprawę, kiedy nie mamy możliwości umycia rąk, ewentualnie żele antybakteryjne do rąk:)
Usuńmoja torebka jest duża fakt ,ale miejsce na patyczki kosmetyczne huhu i bawienie się w ciągu dnia w aplikację - odpadam :P
UsuńNo każdy ma to co lubi:)
UsuńBardzo dobry produkt :), podpisuję się pod Twoimi słowami - WARTO!:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i design opakowania i konsystencja :)
OdpowiedzUsuńMi również:)
Usuńja aktualnie używam SOS Phenome (bez wody!!!) ale ten zamierzam kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNa ten z Phenome też mam ochotę:)
Usuńkupiłam go w zeszłym tygodniu, zapowiada się na porządną ochronę ust na nadchodzące chłody ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo porządna:)
UsuńPrędzej czy później będzie mój :)
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę:)
UsuńMam go na swojej liście :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrealizuj ten punkt listy:)
UsuńJa również bardzo go lubię.Jedyny minus, jest mało higieniczny.Nie lubię aplikować tego typu produktów palcami np.na mieście gdy nie mam pewności czy palce są czyste.
OdpowiedzUsuńPolecam nuxe pomadki odźywcze są naprawdę super!
Fakt, słoiczek rządzi się swoimi prawami:) Ale są i na niego sposoby. Co do sztyftu z Nuxe, u mnie niestety się nie spisał, zupełnie nie działał w żaden korzystny sposób na moje usta.
UsuńBardzo go lubię i zużyłam kolejne opakowanie, pewnie zagości u mnie nie jeden raz, ale teraz dałam szansę Soap & Glory, który ma niesamowite balsamy w puszeczkach :)
OdpowiedzUsuńO proszę, nie wiedziałam o takowych:)
UsuńMam na niego ochotę :) Kiedyś myślałam, że nie jest mi potrzebny, że Tisane mi wystarczy, ale ostatnio coraz częściej eksperymentuję z produktami do ust :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci go zatem, myślę, że się nie zawiedziesz:)
UsuńW cenie regularnej raczej bym nie kupiła, za to w promocyjnej mogłabym się skusić gdyby tylko miał formę sztyftu. Nie przepadam za produktami, których muszę dotknąć palcem, ze względu na higienę.
OdpowiedzUsuńTen balsam jest również w formie sztyftu, niestety, ma zupełnie inną konsystencję i kiepskie działanie:(
Usuńpoznam bo mam sucharki zamiast ust
OdpowiedzUsuńTo koniecznie!:)
UsuńUwielbiam go! Stosuję głownie na noc
OdpowiedzUsuńTak, w nocy świetnie regeneruje usta
UsuńDo tej pory wysuszeniem moje usta reagowaly na sztyfty i balsamy do ust. Dlatego od kilku lat nie uzywam tych produktow. Niestety od kilku dni moje usta nie sa w najlepszej kondycji i czyms musze je ratowac. Poszukam czy Reve jest dostepny w DE
OdpowiedzUsuńznam to, kilka balsamów, sztyftów zupełnie działały na moje usta odwrotnie niż powinny. Ten jest inny, wypróbuj.
Usuńmoim zimowym must have jest balsam Bobbi Brown.. absolutnie fantastyczny!
OdpowiedzUsuńjak się skończy, spróbuję Nuxiaka, bo czytałam już o nim wiele dobrego :)
Tego z BB nie znam:)
UsuńTeż uważam że warto. Kiedyś miałam ale chyba z innej serii i byłam zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńA nie wiedziałam, że Nuxe ma inne wersje balsamów do ust:)
UsuńKupiłam go jakieś 2 tyg temu i jestem tak samo zachwycona jak Ty! Moim ustom ciężko 'podołać', mało co mnie zachwyca i powoduje, że kupiłabym to coś drugi raz, a tak jest z tym balsamem! Cudo w małym słoiczku :>
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam:))
Usuńmysle ze chyba w koncu sie na nieco skusze. szczegolnie ze wzgledu na wydajnosc bo cena jednak niemała jak na taki kosmetyk
OdpowiedzUsuńWiesz, myślę sobie, że za taką wydajnośc, skład i działanie te 30 zł nie jest wygórowaną ceną, ale faktycznie są dużo tańsze produkty na rynku o podobnym działaniu. Niemniej jednak dla mnie to jest nr 1:)
Usuńuwielbiam markę Nuxe!!<3
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten balsam, bardzo miło go wspominam, choć nie ukrywam, że wolę sztyfty do ust, ta forma aplikacji jest po prostu wygodniejsza :)
OdpowiedzUsuńZapewne, ale żaden sztyft nie jest tak skoncentrowany jak balsam:)
UsuńOstatnio jestem zachwycona marką Nuxe. Uwielbiam z ich oferty wodę miceralną, żele, balsamy do ciała itp. Kręcę się zawsze kiło tego balsamu ale zawsze co innego wpadnie mi w łapki, muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJeśli przypadły Ci do gustu inne produkty tej firmy, wypróbuj koniecznie ten balsam:)
UsuńJest już na zakupowej liście od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńCzas to zrealizowac:))
UsuńBędę musiała go wreszcie wypróbować. Ma chyba same zwolenniczki :)
OdpowiedzUsuńChyba faktycznie nie słyszałam jeszcze, żeby komuś nie pasował:)
UsuńNie znam, po Twojej recenzji chcę poznać. Generalnie z Nuxe nie miałam wcześniej do czynienia, a tyle dobroci oferują :)
OdpowiedzUsuńOj to prawda:)
Usuńznalazłam na allegro za 26 zł :D świetna cena, i dodatkowo ze szczecina, mam aptekę pod domem wiec zdecydowanie jutro kupie! :)))
OdpowiedzUsuńJeśli to Apteka Zdrowie, to polecam, też tam kupuję przez Allegro:)
UsuńJa uwielbiam Nuxe, ale tego balsamu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj:)
UsuńNie znam, ale Nuxe coraz częściej pojawia się na blogach i coraz bardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńChciałabym go wypróbować, muszę się wybrać na zakupy :)
OdpowiedzUsuńKochana, w jakiej aptece go zakupiłaś? Dziś obeszłam dwie i panie wybałuszyły oczy i zrobiły zdziwione miny...
OdpowiedzUsuńKupuję w Aptece Zdrowie w Szczecinie. Generalnie on jest dostępny tylko w aptekach, które prowadzą Nuxe. Spróbuj też na Allegro, tam jest na pewno i powinien byc tańszy:)
UsuńJuż upolowałam! W jednej z aptek :D Jaka była moja radość jak na wystawie zobaczyłam napis NUXE i jakąś reklamę produktu.. nareszcie nikt się nie dziwił na zdanie 'Czy dostanę balsam do ust firmy NUXE w słoiczku?' Hahahaha :D
Usuń