6 sierpnia 2013

What's in my travel make up bag?

Jutro wieczorem wyjeżdżam na długo wyczekiwany urlop, więc już dziś planowałam co zapakuję do walizki oraz czym wypełnię swoją kosmetyczkę. Generalnie kosmetyki na wyjazdach ograniczam do minimum, staram się też zabierać małe opakowania, bo taszczyć wielkie butle z kosmetykami przez całą Europę, to co najmniej nonsens. Dlatego dziś chciałabym Wam pokazać, które kosmetyki będą towarzyszyły mi w Londynie przez najbliższy tydzień.


Od kilku miesięcy jestem wierna oczyszczaniu twarzy mydłem w kostce L'Occitane. Mydło jest rewelacyjne, nie wysusza mojej bardzo suchej skóry, doskonale oczyszcza i jest na tyle delikatne, że może być wykorzystywane również do higieny intymnej, co za tym idzie, jedno opakowania zamiast dwóch do walizki. Demakijaż oczu przeprowadzam za pomocą wody micelarnej Loreal, ale nie zamierzam brać całej butelki ze sobą. W tym celu kupiłam jednorazowe, małe pojemniczki w Rossmannie, do których zamierzam przelać tyle płynu, ile będzie mi potrzebne na te kilka dni. Opakowania są różne, z pompką, zakręcane buteleczki czy po prostu pudełeczka. Ich koszt to 2 zł za sztukę, a miejsca w kosmetyczce dzięki nim zaoszczędzimy naprawdę sporo. Mój krem nawilżający Phenome-24-hour-moisturizing-system będzie dbał o nawodnienie mojej skóry, a BB Cream Diora zatuszuje ewentualne niedoskonałości i wyrówna koloryt skóry. Jeśli jednak moja cera nie będzie kapryśna, zdecydowanie wystarczy muśnięcie jej pudrem Les Beiges Chanel, który może posłużyć mi również jako brązer. W te dni, kiedy będę miała ochotę na świeży, delikatny makijaż, przyda mi się mój ukochany róż Sugarbomb Benefit. Pędzle, które zabieram ze sobą, to duży do pudru The Body Shop oraz do brązera i różu Ecotools, w zupełności mi wystarczą. Oczy wytrzymają tydzień z samą maskarą, rewelacyjną High Impact od Clinique, w ostatnim czasie jest ona moim numerem 1, a na wieczorne wyjścia postawię na Maybelline Color Tatoo w kolorze On and on Bronze, który jest po prostu idealny. Szampon Organique również trafi do małego opakowania z Rossmanna, a jedynym sporym produktem, który ze sobą zapakuję, będzie suchy olejek do ciałą Mythos, który swoim atomizerem sprawia, że nawilżanie ciała jest równie przyjemne jak i szybkie. Olejek Nuxe w wersji miniaturowej również wędruje ze mną, jestem uzależniona od jego zapachu, będzie idealny na wieczór. Z zapachów wersja travel Chanel Chance Eau Fraiche, którą możemy zapakować nawet do torebki, w której znajdzie się także antybakteryjny żel do rąk. Na zdjęciach nie pokazałam produktów do ust, ale mam je właściwie zawsze przy sobie w torebce, będzie to balsam w słoiczku Carmex, Lip Perfector Clarins i Revlon Lip Butter  w kolorze Candy Apple.




To byłoby na tyle. Jak uważacie, to sporo kosmetyków, jak na tygodniowy wyjazd? Nie uwzględniłam tu lakierów do paznokci, ale nie zdecydowałam jeszcze, który ze sobą zabrać, myślę, że postawię na Essie, bo ich trwałość zdecydowanie za nimi przemawia. 

Jak jest u Was? Jak wyglądają Wasze zestawy wyjazdowe? 
  1. faktycznie niewiele...o i widzę mój ulubiony cień ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Same najpotrzebniejsze rzeczy :)
    Ja zawsze staram się zabierać próbki kremów i balsamów w saszetkach, żeby jeszcze bardziej zminimalizować wagę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę tak dobrze zorganizowanej kosmetyczki :-) Ja zawsze jestem pewna, że uda mi się rozsądnie zapakować tylko to, co będzie mi niezbędne, ale rzadko pokrywa się to z rzeczywistością :P Strasznie kusi mnie ten błyszczyk z Clarins'a!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Cię kusi to powiem jedno: nie odmawiają sobie:) od kilku lat go stosuję i jest świetny.

      Usuń
  4. Świetna kosmetyczka :-) bardzo rozsądny wybór, podoba mi się :-)
    Udanego wypoczynku, Juicy :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. też przygotowuję post nt kosmetyczki wyjazdowej :) Miłego urlopu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłego urlopu! Świetne kosmetyki. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wzięłabym o wiele więcej kosmetyków :) gratuluję zorganizowania :) zazdroszczę Chanel i Diora. Udanego urlopu!

    OdpowiedzUsuń
  8. szampon z organique <3
    udanego wypoczynku, wróc wypoczęta, zrelaksowana i pełna energii! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W kosmetyczce same fajne produkty, jadę z Tobą :P
    Udanego wypoczynku Kami :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten sam Color Tattoo pojedzie ze mną na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo dużo tego , ja zawsze w podróż zabieram olejek Nuxe , jest uniwersalny ;-) no i oczywiście Serum, jakiś krem brązujący itp..


    new post

    www.live-style20.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo? Ja starałam się ograniczyć zestaw do minimum:)

      Usuń
  12. Wszystko to, co najpotrzebniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też staram się nie brać dużo jeśli lecimy samolotem. Natomiast jeśli jedziemy samochodem, wcale się nie ograniczam ;)
    Udanego urlopu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety lecę,a to rządzi się swoimi prawami:)

      Usuń
  14. Bardzo rozsądnie przemyślana kosmetyczka :) Też stawiam na miniatury i część kosmetyków przelewam do mniejszych pojemniczków i buteleczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to zdecydowanie wygodne,leci z tobą tylko w jedna strone a na powrót mozna zabrać ze soba zakupy:)

      Usuń
  15. Bardzo dobrze przemyślana zawartość.
    Udanego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Udanego wypoczynku! Ja również w sobotę wyjeżdżam na urlop tylko że na prawie 3 tygodnie więc moja kosmetyczka będzie zawierać troszkę więcej rzeczy:) U Ciebie jest wszystko zapakowane z głową i to mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo,3 tygodnie to na pewno zawartość bedzie dużo wieksza:)

      Usuń
  17. ubolewam nad jakością zdjęć mam nadzieje ,że niebawem się to u ciebie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,że zdjecia są ciemne,ale gdy je robiłam nad szczecinem była ulewa i burza:/ a może masz dla mnie jakies wskazówki co do fotografowania?

      Usuń
  18. Uważam że nie bierzesz za dużo kosmetyków, ja w tym roku chciałam nabrać mało a okazało się, że mam 2 kg nad bagażu i bądź tutaj minimalistyczna :D

    OdpowiedzUsuń
  19. o jedziesz do Londynu, ale fajnie:] Ja bym chyba brała mniej, pewnie po wizycie w Bootsie nie wyjdziesz z pustymi rękami:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szaleć też specjalnie nie zamierzam,ale owszem,jakaś tam lista jest:))

      Usuń
  20. Bardzo rozsądne podejście. Na wyjazdy zagraniczne też staram się pakować minimum, bo z doświadczenia wiem, że nie mam ani czasu ani ochoty na spędzanie godzin w łazience :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie,lekki makeup co by ludzi nie straszyć i w drogę:))

      Usuń
  21. Świetny zestaw :) Przemyślany i dopracowany, czyli tak jak lubię :)
    Sama stawiam na minimalizm i po raz kolejny szykujemy się do wyjazdu, przy czym już widzę, że zabiorę tylko to, co niezbędne.

    Baw się dobrze :) i niech Ci pogoda dopisze! bo prognozy zapowiadają, że w tej części UK cały sierpień ma być ładny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:* pogodę faktyczne mam super,po prostu lato:)

      Usuń
  22. Trzeba było to wszystko zostawić i zaszaleć w UK ;D Udanego urlopu :*

    OdpowiedzUsuń
  23. super ten Twój zestawik :) ja też do Polski zabrałam Les Beiges, bo go wielbię i mnie nie zawiódł :)

    OdpowiedzUsuń
  24. londyn, hmmmm... to ja juz sobie wyobrażam pierwszy post po przyjeżdzie;) na samą myśl mam lekki slinotok. cudnego urlopu;) i wcale nie bierzesz tego wiele, ja zawsze pakuję za duzo, a i tak latam bez makijażu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to naprawdę nie mam zamiaru dużo rzeczy tutaj kupować:)

      Usuń
  25. Taką zawartość kosmetyczki, to ja rozumiem!
    Ja zawsze zabieram ze sobą pół domu, a potem i tak z niczego nie korzystam.
    No ale jestem sentymentalna i przywiązuję się nawet do kosmetyków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak zawsze robiłam,ale nauczona poprzednimi wyjazdami, teraz staram się brac minimum:)

      Usuń
  26. Super zestaw :)
    Lakiery z Essie najlepsze na wyjazd! <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Minimalizm to podstawa przy pakowaniu walizki, kosmetyki itp. :)
    W Londynie byłam już kilka razy, miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moj drugi raz w Londynie,ale bardzo sie ciesze:)

      Usuń
  28. też chyba szrobię taki post :D zainspirowałaś mnie :* Bardzo serdecznie chciałabym Cię zaprosić na rozdanie na moim blogu, z okazji mojego powrotu na bloggera! Do wygrania duży zestaw kosmetyków Essence! http://lllilian.blogspot.com/2013/07/rozdanie-z-okazji-mojego-powrotu-takze.html
    A wystarczy tylko... jeden komentarz, by wziąć udział. :D

    OdpowiedzUsuń
  29. widzę, że masz sugarbomb benefit. Ja się ciągle do niego przymierzam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniały post i oczywiście zazdroszczę Ci kilku tych kosmetyków, min. pudru Chanel :) Udanej podróży!

    OdpowiedzUsuń
  31. myślę, że to nie jest dużo, dobrze jest mieć ze sobą parę dobrych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Swietne rzeczy :) Ja zdecydowanie bym wzięła więcej :P Ale taka już jestem hehe ;)
    Zazdroszczę benefitka ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja się właśnie muszę zaopatrzyć w te pudełeczka, bo jak gdzieś jadę to właśnie taszczę ze sobą wszystko, a i zajmuje to sporo miejsca w hotelowych łazienkach ehhhhhhh :) Nuxe uwielbiam ajjjjjjć. Daj znać jak wrócisz jak tam było :)

    OdpowiedzUsuń
  34. świetny blog , zapraszam: fashionistkiadgo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. życzę udanych wakacji:) ps. dodałałam Cię do obserwowanych, zapraszam w wolnej chwili na http://myloovelyfun.blogspot.com/ Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...