Z recenzją dzisiejszego produktu czekałam dość długo. Stosuję go od czerwca, czyli kilka miesięcy, a była to nowość na rynku, więc chciałam mieć pewność, że WOW, które pojawiło się zaraz po pierwszej aplikacji pozostanie ze mną na stałe i recenzja będzie rzetelna. Produkt powoli się kończy, ja swoją opinię o nim zdążyłam sobie wyrobić, więc zapraszam na wpis.
Chanel w maju tego roku poszerzył kolekcję pudrów Les Beiges o trzy nowe produkty, mianowicie pudry Les Beiges Healthy Glow Multi Colour, które były dostępne w dwóch odcieniach 01 oraz 02 i były edycją limitowaną, oraz wprowadzonym do stałej oferty Les Beiges All In One Healthy Glow Fluid. Jako, że jestem posiadaczką skóry suchej, która nie wymaga mocnego krycia i lubuję się w każdej lekkiej i nawilżającej formule, od razu zwróciłam uwagę na fluid i jak tylko trafiła się okazja, aby go przetestować (dziękuję Vogue UK, że dodajesz takie zacne próbki do swoich egzemplarzy), nabyłam pełnowymiarowy produkt. Wybrałam kolor z numerem 30, który mimo iż na zdjęciach może wydawać się bardzo ciemny, bo dokładnym zblendowaniu na twarzy, idealnie stapia się z moją cerą i z nią współgra. Fluid ma bajecznie wręcz lekką i aksamitną konsystencję, zdecydowanie tym już wyróżnia się spośród tego typu produktów dostępnych na rynku. Nie jest to zdecydowanie podkład, a raczej produkt, który nazwałabym kremem tonującym i wyrównującym koloryt, więc jeżeli szukacie dobrego krycia, to z tym produktem musicie wesprzeć się korektorem, tuszując widoczne niedoskonałości. Cała ta lekka konsystencja produktu ma za zadanie dodać naszej cerze rozświetlenia, sprawić, że skóra będzie wygląda świeżo, będzie pełna blasku i po prostu piękniejsza. Formuła wzbogacona została ekstraktem z kwiatu bawełny i białej róży, które łagodzą skórę i zmiękczają ją, a także kwasem hialuronowym, który odpowiada za nawilżenie skóry. Dodatkowo SPF 15 pomaga chronić cerę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Moja sucha skóra przede wszystkim pokochała go za całodzienne nawilżenie i absolutnie brak jakiegokolwiek obciążenia, fluid trwa na twarzy cały dzień, nie wymaga żadnych poprawek, cera cały czas faktycznie wygląda na wypoczętą i pełną blasku,kosmetyk nie podkreśla porów ani niedoskonałości, po prostu sprawia, że cera jest fajniejsza. Był moim towarzyszem letnich dni oraz pierwszych dni ciepłej jesieni, niestety teraz powoli odstawiam go na rzecz trochę bogatszego podkładu, jednak w luźniejsze dni, kiedy moja skóra jest w dobrej kondycji, używam go nadal i przyznaję, że bardzo ciężko mi się z nim rozstać. Cały ten naturalny efekt, który dzięki niemu uzyskujemy, zdrowy blask, oraz bajeczny zapach, sprawiają, że mam ochotę sięgać po niego codziennie. Fluid dostępny jest w sześciu odcieniach, kosztuje ok. 190 zł, do nabycia w Sephorze oraz Douglasie.
Jestem bardzo ciekawa czy znacie ten produkt, oraz czy lubicie taki naturalny makijaż, którego nie widać, ale zdecydowanie polepsza wygląd naszej cery?
Nie mialam okazji stosowac tego fluidu, szkoda bo sadzac po Twoim opisie to moglby mi pasowac:-)
OdpowiedzUsuńMasz szansę go wypróbować, jest w stałej ofercie marki:)
UsuńW lecie również sięgałam po lżejszy krem/podkład, który - tak ja piszesz był prawie niewidoczny, ale polepszał wygląd cery. Teraz także wracam do trochę cięższego podkładu. Nie wiem, jak to robisz, ale mam ochotę kupować każdy polecany przez Ciebie produkt. Na szczęście (dla mojego portfela) mamy zupełnie różne cery. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś, że zalecają nawet stosować ten fluid Les Beiges jako bazę pod klasyczny podkład, dla mnie byłoby to już za dużo, ale może tak też się sprawdzi w roli rozświetlenia? No i fakt, nie wszystko co służy jednemu, będzie dobre dla drugiej osoby:)
UsuńBardzo ładnie wygląda na Twojej twarzy, Ślicznotko :-*
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńNie próbowałam nigdy, ale obczaję go jak najszybciej ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńpięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńJestem ciekawa jak by się sprawdził przy cerze mieszanej.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie w ciągu dnia w strefie T może wymagać przypudrowania, ale jeśli nie zależy Ci na mocnym kryciu, to możesz śmiało go wypróbować:)
Usuńsuper, że jesteś z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo!
UsuńObawiam się, że dla mnie byłby zbyt nawilżający ;/
OdpowiedzUsuńNawilża dość mocno, to fakt.
UsuńJa mam cere mieszana i ostatnio jestem zakochana w wersji sypkiej Vitalumiere od Chanel :)
OdpowiedzUsuńMam na tą wersję ogromną ochotę:)
Usuńdla mnie ten produkt ma za słabe krycie, za to prezentujesz się zjawiskowo:)
OdpowiedzUsuńZ kryciem nie idzie w parze, to fakt. Bardzo dziękuję!
UsuńLubię bardzo takie delikatesy o delikatnym kryciu :) Ładnie wyglądają na twarzy i czynią ją rozświetloną. Tego egzemplarza nie znam, planuję zdobyć próbkę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że przypadnie Ci zatem do gustu:)
UsuńW końcu opis produkt z zastosowaniem(zdjęcie twojej ładnej buzi z podkładem) tego mi barkowało na tym blogu;D
OdpowiedzUsuń;))
UsuńJaki wolisz efekt na twarzy?Ten po fluidzie czy po podkładzie Chanel. Wiem oba produkty są różnego typu ale kiedyś miałam podkład Chanel Vitalumiere(jakos tak;) i średnio podobał mi się efekt(ładny był tylko przez kilka minut) i nie wiem czy byłabym zadowolona z tego fluidu, ale na twojej twarzy wyląda ekstra i szukam czegos co da mi taki rożswietlony, romzyty efekt...
OdpowiedzUsuńFluid daje naprawdę spore rozświetlenie na twarzy, ale tak jak napisałam, jest na niej praktycznie niewidoczny, nie kryje, bardziej tonuje kolor i odświeża. Natomiast na jesień drugi rok z rzędu kupiłam podkład Chanel Vitalumiere Aqua, który też jest bardzo lekki i niewyczuwalny na twarzy, nie przesusza jej i też daje efekt "świeżego i wypoczętego" makijażu, zdecydowanie więcej kryje, ale też nie jest to efekt maski, a efekt trzyma się na buzi cały dzień. Oba produkty są godne polecenia, oba bardzo lubię na twarzy, zależy na czym bardziej Ci zależy. Najlepiej wziąć próbki i się przekonać, w co warto zainwestować:)
UsuńDziękuję za odpowiedź! Podkład Vitalumiere Aqua spodobał mi się od razu kiedy użyłam dawno, dawno temu próbkę z Vouge'a. Poczułam się pięknie, z lekkim i rozświetlonym makijażem i nawet kryjącym (a miałam co do u krycia) Kiedy kupiłam pełnowymiarowe opakowanie ten efekt osłabł a po kilku miesiącach(podkład był wydajny) wyglądał bardzo źle na twarzy(może cera się przyzwyczaiła) . Mimo tego mam chęć na ten fluid (może jakimś cudem uda mi się dostać próbkę w Arkadii). Chociaż podejrzewam, ze efekt może być jak po zwykłej bazie rozświetlającej np mam teraz taką baze z Kanebo(efekt świetny ale bardzo wybiela;/) a ja bym wolała coś koloryzującego, ocieplającego twarz;) a nie wygladającego jak po kremie z filtrem btw ładnie rozświetla twarz mineralny filtr z Aesop tylko jest nieco ciężki.
UsuńW przypadku tego fluidu zdecydowanie kolor będzie widać na twarzy, ja mam 03 i delikatnie przyciemnia twarz, zwłaszcza teraz, po lecie gdy już opalenizna zeszła, ale to jest efekt bardzo naturalny, to nie jest typowa baza rozświetlająca, więc tu efektu rozbielenia na pewno nie doświadczysz. Najlepiej wziąć próbkę w kolorze odpowiednim dla Ciebie i się po prostu przekonać:)
UsuńMyślę, że dla posiadaczek cery bez większych niedoskonałości, będzie idealny, szkoda że ja mam więcej do zakrywania.
OdpowiedzUsuńJeśli wymagasz od produktu krycia, to tu niestety go nie będzie:(
UsuńPięknie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńTego fluidu nie mam, a widzę ,że ładnie się prezentuje :) kupiłam sobie róż z tej kolekcji i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńRóż też posiadam i jest bajeczny :)
UsuńLekkie krycie i nawilżające formuły bardzo lubię, więc produkt powinien przypaść mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMusisz go wypróbować:)
UsuńChodziłam koło niego i chodziłam ale w sumie doszłam do wniosku, ze ma podobne działanie do selektywnych kremów BB, których mam sporo. Zimą jednak sięgam po podkład.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na buzi :)
Działanie ma na pewno podobne, ale konsystencja i tekstura moim zdaniem są w nim wyjątkowe:)
UsuńZnasz może jakiś porządny produkt do demakijażu oczu(tylko nie dwufazówka)? Wiem, że Ty akurat stosujesz balsam Clinique, ale ja szukam czegoś co będzie zmywało perfekcyjnie nawet najmocniejszy makijaż oczu bez podrażniania i uczulania i nie mogę nic znaleźć. A przetestowałam już dużo produktów. Poza tym jestem ciekawa jaki podkład uważasz za najlepszy ever? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńbardzo prosiłabym Cię o odpowiedź
UsuńJeżeli chodzi o demakijaż oczu, akurat ja w tym temacie jestem wierna micelom, balsamu Clinique używam do demakijażu twarzy. Świetnie spisuje się u mnie micel z Garniera, Bioderma jest również niezawodna. Nie stosuję natomiast makijażu wodoodpornego, ale przy takim niestety najlepiej spisują się dwufazowe preparaty, genialny jest ten z Clarinsa oraz z Clinique.
UsuńJeśli chodzi o najlepszy podkład, to z tych które próbowałam moim nr 1 jest Chanel Vitalumiere Aqua, przy moim typie cery w stronę suchej sprawdza się wybornie.
Pozdrawiam
dziękuję Ci :)
UsuńTego fluidu nie znam, ale używam innego Chanel i jestem baaaaardzo zadowolona. Jest wart swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńO którym mówisz?:)
UsuńZdjęcia wyglądają przepięknie, jak z reklamy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńŚwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie produktem po pierwsze tym, że jest do suchej skóry i po drugie, że jest lekki.Na co dzień używam kremów koloryzujących:)
Kochana, wciąż jesteś zadowolona z BB kremu od Chanel? Podkreśla suche skórki? Mam z tym problem mimo regularnego peelingowania cery :( Zastanawiam się nad jego zakupem... Rozumiem, że jest on dostępny stacjonarnie w Sephorze? Jaka jest jego cena? Będę wdzięczna za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest krem BB, to bardziej krem tonujący, nie ma krycia, daje rozświetlenie i wyrównuje koloryt skóry! Nie podkreśla suchych skórek, jest naprawdę bardzo nawilżający. Jest dostępny w Sephorze, ceny nie pamiętam niestety dokłądnie coś koło 150-200zł.
UsuńWitam, czy znalazłaś może godnego następcę opisanego fluidu? wydaje mi się, że mamy podobne cery (suche), nie potrzebujące mocnego krycia. Fluid Chanel bardzo fajnie się sprawdzał, ale czas na zmiany. Niestety ich najnowszy podkład Les Beiges jest dla mnie trochę za mocny, nie rozprowadza się tak przyjemnie jak All in one. Być może, mogłabyś polecić coś podobnego?
OdpowiedzUsuń