Phenome, to zaraz obok Pat&Rub chyba najpopularniejsza firma polska produkująca naturalne, selektywne kosmetyki. Bez parabenów, sulfatów, parafiny, silikonów i innych "śmieciowych" składników. Tu 98% składu jest pochodzenia organicznego. Nie inaczej jest z łagodzącą maską do twarzy z płatkami róży tej firmy. Chociaż maska dedykowana jest skórze naczynkowej, której ja nie posiadam, zakochałam się w jej działaniu. Robi z moją twarzą cudowne rzeczy, pachnie różami,a do tego spełnia wszystkie obietnice producenta.
Maska ma żelową konsystencję, która jest trochę kłopotliwa przy nakładaniu, bo żel ten nie jest bardzo gęsty, ale na twarzy już wszystko idzie idealnie, nie spływa, nie przemieszcza się. W kontakcie ze skórą daje dawkę chłodnego orzeźwienia, idealnie sprawdza się zwłaszcza teraz, gdy upały za oknem, a i ze słońcem tak łatwo przesadzić. Przez 10 minut kiedy to trzymamy maseczkę na twarzy, składniki aktywne cudownie działają na naszą skórę. Znajdziemy tu m.in. wodę różaną i aloesową, sok aloesowy, ekstrakt z aceroli, wyciąg z nawrotu lekarskiego, ekstrakt z nasion kasztanowca, ekstrakt z róży francuskiej, olejek z róży damasceńskiej, ekstrakt z nagietka, wyciąg z rumianku, ekstrakty z żurawiny, borówki i goji oraz kwas hialuronowy. Cały ten koktajl cudownych wyciągów i wód sprawia, że po zmyciu maseczki ciepłą wodą, twarz jest idealnie nawilżona, ukojona, jaśniejsza, dobrze napięta, wszelkie podrażnienia czy suche miejsca są idealnie złagodzone, a zapach prawdziwej róży bardzo długo trzyma się na twarzy relaksując nasze zmysły. Moja skóra jest bardzo sucha i mimo to, że do naczynkowej nie należy, lubi być podrażniona i przesuszona. Po tej masce uwierzcie mi, że wszystkie problemy znikają, a skóra jest optymalnie zrelaksowana. Cudowne uczucie ulgi przynosi również po opalaniu, kiedy rozgrzana słońcem i napięta skóra tak bardzo potrzebuje nawodnienia.
Skład:
Rosa Centifolia Flower Water**,
Aloe Barbadensis Leaf Water**,
Glycerin**,
Aqua**,
Xanthan Gum**,
Sodium Polyacrylate,
Aloe Barbadensis Leaf Juice**,
Sodium Hyaluronate**,
Chondrus Crispus (Carrageenan)**,
Calendula Officinalis Flower Extract*,
Rosa Gallica Extract*,
Dehydroacetic Acid,
Benzyl Alcohol,
Rosa Rugosa Flower**,
Castanea Sativa (Chestnut Tree) Seed Extract**,
Avena Sativa (Oats) Kernel Extract**,
Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract**,
Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract**,
Lycium Barbarum Fruit Extract*,
Vaccinium Myrtillus Fruit Extract**,
Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*,
Lithospermum Officinale Root Extract**,
Caramel**,
Octyldodecyl Myristate**,
Parfum*,
Malpighia Punicifolia Extract**,
Panthenol,
Rose Oil***,
Rosa Damascena Oil*,
Niacinamide,
Calcium Pantothenate,
Sodium Ascorbyl Phosphate,
Tocopheryl Acetate,
Pyridoxine HCI,
Maltodextrin**,
Silica**,
Sodium Starch Octenylsuccinate**,
Citronellol***,
Geraniol***
*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential Oils
Opakowanie jak zwykle przy kosmetykach Phenome cieszy oko, w szkalnym słoiczku znajdziemy aż 125 ml maseczki, przy czym zaznaczyć muszę, że maska jest bardzo wydajna i trochę mnie to niepokoi, gdyż termin po otwarciu to tylko sześć miesięcy. Niemniej jednak samą przyjemnością jest stosowanie tego produktu, więc staram się w każdej wolnej chwili skorzystać z dobrodziejstw tej maseczki.
Czy znacie tą maskę? Lubicie produkty Phenome? Szczerze polecam Blossom Mask, jest naprawdę świetna.
jak tylko finansowo stanę na nogi planuję zakupy w sklepie Phenome :]
OdpowiedzUsuńPolecam, bo maska jest naprawdę świetna, zwłaszcza, jeśli walczysz z suchą skórą:)
UsuńNie mój zapach :)
OdpowiedzUsuńNie lubisz zapachu świeżych róż? :) Bo tak właśnie pachnie ta maska:)
UsuńPóki co stosowałam tylko jeden produkt Phenome - Multi Active Sugar Peel i jestem nim oczarowana. Te produkty faktycznie działają. Co do pojemności to tak jak mówisz, trzeba się uwijać aby zużyć specyfik w pół roku.
OdpowiedzUsuńMulti Active mam, nawet pojawił się na blogu i faktycznie jest rewelacyjny:) Z terminami niestety, coś za coś.
UsuńMuszę koniecznie ją wypróbować, bo kusi składem i zapachem ;)
OdpowiedzUsuńSkład jest wyborny, to prawda:) Zapach też;)
UsuńWygląda bardzo zachęcająco? Gdzie można kupić te kosmetyki? Przepraszam za głupie pytania, ale niedługo jadę do Polski i chce skorzystać z tej sytuacji by móc sobie je zamówić lub kupić.
OdpowiedzUsuńNie ma żadnego problemu:) Kosmetyki Phenome możesz kupic na stronie producenta phenome.pl, bądź w salonach Douglas :)
UsuńNie miałam nic tej marki, średnio nadaje się na kieszeń studenta :(
OdpowiedzUsuńNo nie jest najtańsza, ale można polowac na promocje:)
Usuńnie lubię zapachu róży w kosmetykach, ale działanie chętnie kiedyś na swoich naczynkach sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zapach jest do przejścia, zwłaszcza, że działanie jest cudowne:) Ciekawa jestem jak sprawdzi się właśnie na naczynkach.
UsuńUwielbiam maseczki Phenome, tej jeszcze nie miałam ale na pewno trafi do mojej kosmetycznej szuflady. Muszę tylko uszczuplić szuflady :)
OdpowiedzUsuńMiało być zapasy, chyba się pomyliłam. Przepraszam, zmęczona jestem po całym dniu..
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku
Hehe nic nie szkodzi:) Tak, koniecznie po uszczupleniu spróbuj, na pewno przypadnie Ci do gustu;)
Usuńplanuję obczaić fenomen Phenome, ale coś mi nie wychodzi ;) jakbym trafiła na -70% (które widziałam rok temu, ale głupia się rozproszyłam i nie weszłam!!) to chętnie bym zbadała 'teren' ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto mają różne promocje na stronie producenta, więc myślę, że w końcu trafi Ci się jakaś okazja:)
UsuńJa nie znam, ale zachęciłaś mnie do jej wypróbowania ;) Podoba mi się jej skład, który jest przepełniony dobrodziejstwami :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
:)
UsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy, aż sama się sobie dziwię - przecież ja taki snob jestem ;)
OdpowiedzUsuńHehe:) Fakt, że większośc ich kosmetyków jest świetna.
Usuńooo, jakoś nigdy mi w oko nie wpadła.. zwrócę na nią uwagę przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńNa suchą skórę idealna:)
UsuńJak tylko się na nią natknę, to kupię ;-)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o istnieniu tej firmy. Lubię to, co polskie;) wpiszę sobie na łiszlistę "spróbowanie czegoś z phenome":)
OdpowiedzUsuńNo firma jest warta poznania:) Mają naprawdę dobre kosmetyki:)
Usuńpierwszy raz słyszę o tej firmie :) gdy będę miała przypływ gotówki może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńi might give this a go x
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że jest taka firma ale chyba warto ją przetestować :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nią, dodam do wishlisty :)
OdpowiedzUsuńNei wiedziałam, że Phenome jest polskie! Generalnie muszę się zabrać za testowanie Pat&Rub i tej firmy, bo coraz więcej ich na blogach (zwłaszcza Pat&Rub), a ja nie wiem o czym Wy piszecie, bo nie używam :D:D Tak nie może być!:P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musisz to zmienic :D
UsuńAleż kusisz! Cudowny opis:)
OdpowiedzUsuńnie sadzilam ze to olska firma, zapraszam http://madziakowo.blogspot.com/2013/07/balea-professional-oil-repair-szampon.html
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, dla suchej skóry na pewno działa cuda :)
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę tej maski i twierdzę, że może być odpowiednia również dla skóry tłustej/problematycznej bo właśnie ma taką żelową konsystencję i jest dość rzadka ale dobrze nawilża nie natłuszczając oraz łagodzi wszelakie zaczerwienienia na twarzy.
OdpowiedzUsuńNo i proszę, super:)
Usuńnie probowalam nic z Phenome ale jak już skusze się na zakupy to ta maska będzie wśród nich :D
OdpowiedzUsuń