Jesienna chandra dopadła i mnie. Rano jest ciemno, na ulicach mokro i mglisto. Budzę się kawą. Kawami. W ciągu dnia, zza okna w pracy oglądam krajobraz tak zmienny, ja nastroje, jest słońce, jest deszcz, jest śnieg. Wieczór przychodzi tak szybko, że obiad jem właściwie już po zmroku.
Na spacery po pobliskiej puszczy mogę się wybrac co najwyżej w weekend, w ciemne popołudnia mam ochotę tylko na koc i nadrabianie pozycji książkowych, których przybywa i przybywa na półce.
Lubicie listopad? Jak poprawiacie sobie humor w te szare popołudnia?
Na spacery po pobliskiej puszczy mogę się wybrac co najwyżej w weekend, w ciemne popołudnia mam ochotę tylko na koc i nadrabianie pozycji książkowych, których przybywa i przybywa na półce.
Lubicie listopad? Jak poprawiacie sobie humor w te szare popołudnia?
A ja lubię listopad, bo zawsze kojarzy mi się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńZdradź dlaczego ? :>
UsuńJa uwielbiam ciepłe kakao:) i książke:)
OdpowiedzUsuńOj tak, kakao i książka rewelacja :-)
UsuńCo roku w listopadzie staram się zrobić coś co zawsze odkładałam na później - w tym roku padło na doszkolenie języka niemieckiego:)
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję motywacji zwłaszcza w taką pogodę!
UsuńNie lubię listopada, mam wrażenie, że jestem dużo bardziej ospała i faktycznie zgubiła godzinę. Podejrzewam, że to również przez to, że tak szybko robi się ciemno, bo o godz. 18 mogłabym już przebrać się w piżamę i spać do rana...
OdpowiedzUsuńNo super, nie dodało mojej odpowiedzi... Wrrr... To od początku: nie lubię listopada, mam zawsze wrażenie, że brakuje mi co najmniej godziny, a o 18 już mogłabym iść spać i śnić do rana.
OdpowiedzUsuńDodało jednak ;) Ja też już od 18 mogłabym w zasypiac :-)
UsuńJa wolę grudzień:) listopad zawsze mija mi szybko, bezboleśnie, ale nie mogę się doczekać świąt. Kawa cynamonowa + dobry kryminał + zakupy (ja np. dziś wybieram się po nową czapkę i rękawiczki) zawsze poprawiają humor ;)
OdpowiedzUsuńDobra książka i zakupy.. lubię to :-)
UsuńJakie piękne zdjęcia! Patrząc na nie zaczynam się cieszyć, że mamy jesień. Potem jednak zerkam za okno i uświadamiam sobie, że rzeczywistość niestety nie jest już tak piękna :P
OdpowiedzUsuńJa mam to samo:-)
Usuńczy lubię listopad? NIENAWIDZĘ
OdpowiedzUsuńDla mnie rok mógłby się składać z miesięcy od marca do września.
Usuńno i jeszcze z grudnia, żeby Święta były :D
UsuńUwielbiam każdy miesiac :)
OdpowiedzUsuńListopad również!
Zazdroszczę optymizmu:-))
Usuńjak na razie trzyma mnie nadal dobry humor :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zatem:-) i oby tak dalej:)
UsuńJa właśnie wczoraj pisałam o moich poprawiaczach humoru :D Ale w skrócie to kot, herbatka/ciasteczka i różne miłe kocyki/kapcie/szlafroki itp :)
OdpowiedzUsuńZe wszystkim się zgadzam oprócz kota:>
Usuńooo zdjęcia zaczarowane, piękny klimat!
OdpowiedzUsuńu mnie też szaroburo - na poprawę humoru kupiłam więc brzoskwiniową spódnicę:)
O proszę,chętnie bym ją zobaczyła:)
Usuńnieee.. ja nie lubie listopada i jesieni, bo przypomina mi sie, jak wtedy, calkiem niedawno zlamano mi serce. Jeszcze sie nie wyleczylam z tej milosci... tez dopada mnie ta chandra, wiec nie martw sie, nie jestes sama :)
OdpowiedzUsuńKurczę, mnie też dopadła, hahahahah :) Szczególnie kiedy wracam o 16 ze szkoły a już się robi szarówka a ja muszę się uczyć na 7 prac klasowych -_- Jednak coś słodkiego i ciepła herbatka lub kawa poprawiają humor :D
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebię :>
ja poproszę taką kawę z początku. Jak patrzę na Twoje inspiracje to czas, który nasz czeka może nie będzie taki straszny:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne, mimo, że jesieni nie znoszę.
OdpowiedzUsuńRadzę sobie mało oryginalnie herbata/czekolada + książka/film i myśl "byle do świąt"...
Czekolada ;) - zawsze nadziewana (milka z malinami - mmm ;P), kocyk, puchate skarpetki, Foxlife, grzeczny mąż, moje kochane zwierzaczki, świeczki zapachowe, ufff, trzeba się ratować wszelkimi sposobami ;)!
OdpowiedzUsuńMnie ratuje dobra kawa, książka i ciepłe łóżeczko nooo i ukochany przy boku :)
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką lata i nie znoszę listopada - szaro, buro, ciemno i pada :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam grubaśkie skarpety w te zimne dni i noce;P
OdpowiedzUsuń