28 września 2014

Sunday | Bumble and Bumble




























Czy dzisiejszy dzień nie jest idealny na to, aby napisać aśnie o tym kosmetyku? Chyba zgodzicie się ze mną, że zdecydowanie tak. Niedzielny szampon firmy Bumble and Bumble to jeden z moich ulubionych i sprawdzonych kosmetyków, do których wracam od lat. Właśnie kilka dni temu przyjechała do mnie nowa butelka prosto z perfumerii Galilu, więc myślę, że to czas, aby w końcu wspomnieć o nim na blogu. A zdecydowanie warto, bo ten niedzielny, oczyszczający szampon jest jednym słowem genialny.

Nie wiem jak Wy, ale ja, mimo to, iż nie stosuję w tygodniu dużo kosmetyków do stylizacji włosów, raz w tygodniu mam ochotę oczyścić włosy i skórę głowy czymś specjalnie do tego przeznaczonym, czymś, co ściągnie i zmyje z głowy resztki ewentualnych produktów do stylizacji, oleje, odświeży włosy, sprawi, że są tak czyste, że aż skrzypią. Sunday właśnie tak działa. Gęsty i przezroczysty żel, który jest tak wydajny, że już przy pierwszym myciu świetnie się pieni i oczyszcza, wzbogacony jest o wyciąg z żeń-szenia, rozmarynu i szałwii, które działają gojąco, rewitalizująco, oczyszczająco i stymulująco na nasze włosy. Pachnie bardzo delikatnie i nienachalnie, dla mnie tak, jak linia Thickening z tej samej firmy, więc dla osób, które ją znają, wiecie o czym mówię. Cała ta mieszanka pomaga oczyścić włosy i pomóc nam rozpocząć cotygodniowy rytuał domowego SPA, bo nałożona na tak dobrze oczyszczone włosy maska, działa zdecydowanie lepiej. Włosy po umyciu są lekkie, odzyskują wigor, wszelkie osady, tłuszcz są usunięte, włosy są puszyste i zdecydowanie na dłużej zachowują swoją świeżość. Przetłuszczające się włosy go pokochają! Co jeszcze bardzo mi pasuje, to to, że szampon nie przesusza włosów i wiem, że nawet jeśli użyję go częściej niż raz w tygodniu, nie zrobi mi krzywdy. Niestety, nie jest on dla każdego. Włosy, które są traktowane chemią i świeżo po koloryzacji nie powinny mieć z nim do czynienia, co innego tuż przed koloryzacją, tu jest bardzo wskazany. Szampon nie jest tani, bo za butelkę musimy zapłacić 75 zł, ale pamiętajmy, żę jest to kosmetyk, którego używamy raz w tygodniu w niedzielę (lub też każdy inny dzień), a także, że jest bardzo gęsty i bardzo wydajny, więc myślę, żę warto w niego zainwestować, bo nasze włosy to poczują i będą czekały na każdą kolejną niedzielę.

Czy Wy też oczyszczacie włosy raz w tygodniu, czy raczej korzystacie cały czas z jednego szamponu? Znacie Sunday?
  1. Brzmi ciekawie, ale cena mało zachęcająca ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest niska, ale rekompensuje to wydajność produktu.

      Usuń
  2. Raczej korzystam cały czas z tego samego szamponu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najczęściej używam szampony zamiennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam Sunday, marke owszem:-) Na co dzien uzywam produktow bez sls itp, ale raz w tygodniu oczyszczam skore glowy maska z glinka i szamponem,ktory zawiera silniejsze detergenty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuszą mnie te produkty już jakiś czas :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja korzystam cały czas z jednego szamponu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim ulubionym szamponem oczyszczającym jest Big z Lush, niestety nie dostępny w Polsce. Dzięki Tobie kupiłam Hairdresser's Invisible Oil i jestem zachwycona! Więc może i ten szampon się u mnie sprawdzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie przydałby mi się taki porządny oczyszczacz do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy kosmetyk, rozważę jego zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tego produktu, ja raczej stosuję kilka szamponów zamiennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze staram się mieć mocniej oczyszczający szampon w kosmetyczce i średnio raz na tydzień wprawiam go w ruch. O Sunday usłyszałam po raz pierwszy stosunkowo niedawno, ale jest już na mojej liście, więc z pewnością go wypróbuję i może też na dobre wpiszę w mój prywatny 'asortyment' :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też lubię raz na jakiś czas użyć bardzo mocno oczyszczającego szamponu do włosów, szkoda jedynie, że ten nie nadaje się do włosów po koloryzacji, bo z tego względu pewnie skończyłoby się na używaniu go u mnie co najwyżej raz w miesiącu.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...