6 października 2012

Lasting Finish by Kate

Jak mija Wam sobota? U nas pogoda bez zmian, czyli wietrznie i zimno, oczywiście deszcz nie przestaje padać od wczoraj. 

O kolekcji pomadek Kate Moss dla Rimmel słyszałam i czytałam już dawno. Wiem, że na rynek  wchodzi już ich kolejna kolekcja, tym razem w macie. W nowej kolekcji kolorów dla siebie nie znalazłam, ale w tej starej już owszem. Dopiero je kupiłam i jeszcze nie miałam okazji ich wypróbować na ustach, ale przygotowując dzisiejszego posta, paćkałam nimi na dłoni, aby zrobić swatche dla Was i po 5 min mój micel wcale tak łatwo ich nie zmył..więc mam nadzieję, że to zapowiedź świetnej trwałości tych pomadek :-) Konsystencję mają kremową, wykończenie satynowe. Trochę się wahałam nim je kupiłam, bałam się, że może nie będą trwałe, że może kolor nie będzie tak soczysty, jak przy tych droższych pomadkach.. jednak jak tylko je zobaczyłam w Rossmannie, wiedziałam, że muszę je wypróbować! Zwłaszcza, że kolory są dokładnie takie, jakich szukałam, a czerwień jest po prostu idealna. 







Jak widzicie, wybrałam czerwień nr 10 oraz fuksję  nr 02. Są naprawdę przepiękne! Opakowania klasyczne, dobrze wykonane, czarne z autografem Kate Moss ;-) Żadna tandeta. Mam nadzieję, że i pomadki takie się okażą:-) 
Czy miałyście już te pomadki, możecie coś o nich powiedzieć? 

Ponieważ kilka z Was pytało, co przyszło w mojej paczce z Bańki Mydlanej, dziś pokazuję:-) 
Arbuzowy szampon do włosów cienkich i delikatnych Tso Moriri, cukrowy peeling do ciała z malinami również Tso Moriri oraz regenerujący balsam do stóp Balm Balm. Wszystkie produkty oczywiście w 100% naturalne. Są Wam znane? 
Życzę miłego i weekendu! 

  1. Mam tą pomadkę w odcieniu Rossetto #16. Fajnie wygląda, daje półmatowy efekt, jednak nie utrzymuję się specjalnie długo na ustach. Ale za tak niską cenę nie ma co oczekiwać cudów :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie:-) zwłaszcza,że ja pomadek a już szczególnie w tak mocnych kolorach,na codzień nie używam,więc banałem byłoby kupowanie tych drogich

      Usuń
  2. Arbuzowy szampon brzmi ciekawie :) Daj znać jak wypróbujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pomadek często nie nakładam:-) ja wręcz kocham arbuzy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne kolorki, dla mnie fuksja tylko wchodzi w gre, ale napisz prosze czy nie wysuszaja zbytnio ust? Nienawidze tego!
    PS Arbuzowy szampon? Brzmi intrygujaco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam znać po testach:-) pokładam wielkie nadzieje w tym szamponie:-)

      Usuń
  5. soczyste kolorki :)
    nie mam żadnej szminki z kolekcji KM, ale mam 4 szminki Rimmela ze stałej oferty i trzy z nich sobie chwalę :) udanych testów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć:-) no zobaczymy,wieczorem mam nadzieję je przetestować:-)

      Usuń
  6. Kolory pomadek rzeczywiście wyglądają świetnie. Czekam na recenzję, jestem ciekawa ich trwałości i przede wszystkim czy nie wysuszają ust. U mnie też deszcz za oknem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Balm Balm znam i mam bardzo mieszane odczucia. Wersję z olejkiem z drzewa herbacianego miałam w tubkowej wersji a różną w słoiczku. Zużyłam głównie na skórki, łokcie. Nie wrócę już raczej.

    Oglądałam dzisiaj te pomadki ale wybrałam czerwień z nowej kolekcji :) która jest TAKA jak marzyłam :) Zadowolona jestem z zakupu bo mam dwa kolory z Rimmela Airy Fairy oraz Asia i świetnie mi służą. Ogólnie wydaje mi się, że wrócę także po inne kolory tych nowych pomadek KM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że piszesz,że je masz i Ci bardzo służą,ja się bałam ich trochę,ale kolory i konsystencja wygrały:-)
      Co do Balm Balm,to mój pierwszy kosmetyk od nich,zobaczymy jak to będzie.

      Usuń
  8. Arbuzowy szampon do włosów...jej jak to pachnie??? A jak włosy po nim??? Czekam z niecierpliwością na recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś pierwszy raz użyłam,więc cieżko cokolwiek powiedzieć,na pewno zamieszczę szerszą recenzję po kilku chociaż myciach:-)

      Usuń
  9. o Balm Balm coś słyszałam, testuj szybko bo wszystkie ciekawe produkty dostałaś:D Szminki zmacałam, ale wydały mi się jakieś takie suche, ale możliwe, że to testery wyschły po prostu, opakowanie faktycznie ładne mają, daj znać co o nich sądzisz jak ponosisz:)
    mam nadzieje, że ładna pogoda już do Ciebie pędzi, u mnie dziś było cudnie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzje bankowo będą! :-) szminki suche na pewno nie są,może takie testery Ci się trafiły? Ale mimo wszystko dam znać,jak już je trochę ponoszę:-)
      Od jutra ponoć i u mnie słońce;)

      Usuń
    2. dzięki, bo do mnie deszcz przywędrował:/ :P

      Usuń
    3. A u nas dziś piękna pogoda..

      Usuń
  10. Kolorki genialne, ja szukam typowej koralowej pomadki, ale jakoś nie mogę trafić na tę jedyną... :) O Balm Balm nie słyszałam, ale z chęcią poczytam recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź te Rimmela bo naprawdę mają fajne kolory:-) Balm Balm też mam po raz pierwszy,zobaczymy:-)

      Usuń
  11. U mnie też dziś wietrznie, jednak całkiem pogodnie na szczęście :D Kiedy usłyszałam o tych szminach od Kate to oczywiście miałam ochotę pobiec i zabrać do siebie, jednak w końcu jakoś zapomniałam i nie przygarnęłam ani jednej :( Różowa baaardzo mi się podoba :)

    Ah! Kochana Banieczka Mydlana, arbuzowy szampon do włosów musi być ekstra, chyba sama wypróbuję :) A Ty biegnij do Merlin Beauty i obczaj Pat&Rub, mówię Ci, jakie te kosmetyki są zajebiaszcze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiem wiem,z Pat&Rub przetestowałam już większość:-) uwielbiam te kosmetyki!
      To obczajaj tą różową koniecznie,bo kolor jest mega!

      Usuń
    2. Mam ją już hie hie :P Szybka jestem, nie?:D

      Usuń
  12. Miałam pomadkę z lasting finish tylko, że niestety kolor dobrałam sobie felerny pod wpływem światła w drogerii, ale mają dość kremową konsystencję, wykończenie dość satynowe, bez tandetnych drobinek, ale jednak usta nie są matowe. Trochę jednak wysuszają usta jak każda kolorowa pomadka.
    Odpisałam odnośnie garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę jak będzie z wysuszeniem ust,takie kolory mocniejsze na szczęście nie goszczą u mnie codzień więc może nie odczuję też tak tego wysuszenia

      Usuń
  13. Piękne kolory pomadek- takie soczyste, idealne, by przełamać szarość jesienną :)
    Co do kosmetyków z Bańki Mydlanej- żadnego z tych, które sobie zamówiłaś, nie miałam do tej pory, ale szampon arbuzowy i peeling bardzo mnie kuszą! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie,patrząc na kolory tych pomadek..obie świetnie komponują się z szarością:-)
      Ja rownież te produkty mam po raz pierwszy i już na tą chwilę mogę powiedzieć,że do dwóch będę regularnie wracać:-) a do których,o tym w późniejszych recenzjach:-)

      Usuń
  14. Arbuzowy szampon, cukrowy peeling z malinami...mmm...same pyszności:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Weekend i po weekendzie :) Jestem ciekawa tego szmponu :) Czekam na recenzje :)
    Zapraszam do komentowania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. i ja czekam na recenzję :) pierwsze słyszę o tej marce ale już mi się podoba .

    OdpowiedzUsuń
  17. Od dawna mam ochotę na tę szminkę 02, obawiam się jednak, że nie będę na tyle odważna, żeby ją nosić. :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja te pomadki od Kate macałam w sklepie już dawno, chyba rok temu przed Halloween. Nie byłam wtedy zbyt ok finansowo więc sobie odpuściłam. Zachwyciła mnie bodajże 13 - taki czerwony pomarańcz bez jakiejkolwiek domieszki różu - takiego koloru szukam od dawna. Później jakoś całkiem o niej zapomniałam, a ostatnio nawiedza mnie i nawiedza na kolejnych blogach. Chyba czas spróbować pomadki od Kate, zwłaszcza jak piszesz, że ta trwałość się zapowiada przyzwoita.
    A kosmetyków Tso Morri nie znam kompletnie, ale sporo ich na blogach ostatnimi czasy.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...