18 czerwca 2015

Kiehl's Creamy Eye Treatment with Avocado - cudowny krem pod oczy!































Moja relacja z kremami pod oko była od zawsze bardzo burzliwa. No bo sama nie byłam przekonana, czy krem pod oko naprawdę działa i czym różni się, prócz opakowania, od tego, którego używam do całej twarzy, łącznie z okolicą oczu? Niemniej jednak, ponieważ kosmetyki lubię testować i stosować od dawna, jakiś krem pod oko zawsze kupowałam i używałam go, za każdym razem zastanawiając się po co, bo rzadko kiedy widziałam po nich jakiekolwiek rezultaty. Wiadomo, krem nie pozbędzie się już powstałych głębszych zmarszczek, nie spowoduje, że zasinienia całkiem znikną, ale mogą wspomóc te procesy, oraz przede wszystkim dodatkowo nawilżyć tą cienką, pozbawioną gruczołów łojowych skórę pod oczami. Wystarczy tylko trafić na dobry preparat, a z tym, jak wiemy, bywa różnie. Moim pierwszym kremem pod oko, po którym zauważyłam jakiekolwiek zmiany, był krem z firmy Pat&Rub. Wykończyłam jego trzy opakowania, po czym nastała era niewypałów, do momentu, kiedy dzięki Agacie z bloga BeautyIcon trafił do mnie krem pod oko z awokado firmy Kiehl's. I o nim dzisiaj słów kilka, na które Was zapraszam.

Rozczarowanie pojawia się tylko na początku i tylko jeden raz, na widok opakowania kremu. Bo przecież marka do tanich nie należy, jest sławna na całym świecie, robi naprawdę przyzwoite kosmetyki, a tu taka tandeta. Plastikowy słoiczek, z prostą zieloną etykietą, który dosłownie na pierwszy rzut oka mógłby być drogeryjnym kremem o drogeryjnej cenie. Na szczęście to, co znajdziemy w środku, rekompensuje opakowanie i pozwala poznać działanie prawdziwego kremu pod oczy. Konsystencja kremu jest bardzo gęsta, komfortowa, nazwałabym go nawet kremem-odżywką. Nie posiada zapachu, czy szcztucznych barwników, a jego zielonkawy kolor przypomina nam o zawartości olejku z awokado. Dodatkowo cała formuła wzbogacona jest o witaminę A, masło shea, oraz nawadniające kwasy tłuszczowe. Krem jest przebadany okulistycznie i dermatologicznie, sprawdzi się i przy wrażliwych oczach (moje) i przy wrażliwej skórze (moja), nie podrażnia, nie powoduje łzawienia oczu, nie szczypie. Jego formuła jest tak skoncentrowana, że nie migruje on i nie przemieszcza się na skórze, pozostaje tam, gdzie go zaaplikowaliśmy. Krem stosuję i rano i wieczorem. Dosłownie odrobina wystarczy, aby pokryć nim okolice oczu. Rozgrzewam go między palcami i delikatnie wmasowuję w skórę, po czym delikatnie, opuszkami palców wklepuję krem. Już przy aplikacji możemy poczuć jego odżywczą, gęstą formułę, która otula wręcz skórę jak odżywczy kompres. Mimo to, iż krem nie wchłania się natychmiast do zera, a pozostawia delikatną warstewkę ochronną, którą można wyczuć, znakomicie zdaje egzamin pod makijażem, nie koliduje ani z podkładami, ani pudrami czy korektorami. Nawilża skórę na wiele godzin, wygładza ją, delikatnie napina. Zauważyłam, że odkąd regularnie go stosuję, opuchnięcia pod oczami, które dość często mi się zdarzały całkowicie zniknęły, drobne linie są wygładzone i skóra w okolicach oka jest naprawdę w dobrej kondycji. Jest gładka, odżywiona, elastyczna, krem zwalcza suchość na wiele godzin. Ja jestem z niego szalenie zadowolona i myślę, że póki co zostanę przy nim, nie mam ochoty na poszukiwanie nowości, ten krem po prostu w stu procentach spełnia obietnice producenta i doskonale się u mnie spisuje.

Słoiczek zawiera 14gramów kosmetyku, który jest naprawdę przewydajny, po otwarciu powinno się go zużyć w ciągu sześciu miesięcy, co nie ukrywam, jest wyzwaniem, ale myślę, że stosując go dwa razy dziennie dam radę. Krem kosztuje 107zł. Czy warto? Zdecydowanie! Jest to chyba najlepiej działający i nawilżający krem pod oko jaki spotkałam, niesamowity. Polecam go serdecznie. 

Znacie ten krem? Macie swoich ulubieńców w kategorii kremów pod oko?  
  1. Coś czuję, że miałabym co do niego podobne odczucia :) Zapiszę go sobie na wish liście ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej złej opinii jeszcze na jego temat nie słyszałam!

      Usuń
  2. Z Kiehls miałam żel do mycia twarzy i bardzo się lubimy, chociaż dobija już dna. Mam teraz na liście olejek, aczkolwiek ten krem pod oczy również kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och Ty! Akurat mam na niego oko... Chodzi za mną;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój ulubieniec to ten od 100% pure "super owoce", jest droższy i mniejszy jeśli chodzi o pojemność jednak działanie uważam za lepsze. Ale kiehl's robi też robotę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Krem pod oko? Ale pod ktore? Prawe czy lewe?

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy znam się nie znam marki ;/ używam Pat&Rub tak jak ty wcześniej , masz jakąś fajną stronkę internetową z ich kremami ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem przyleciał do mnie z Warszawy z salonu marki, nie mają sklepu internetowego niestety:(

      Usuń
  7. Opakowanie rzeczywiście paskudne, ale sam krem jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam go na liście zakupów :-) Gdzie go kupiłaś w tak dobrej cenie? Na truskawce 154 zł :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem przyjechał do mnie z Warszawy, ze sklepu firmowego marki, tam kosztuje 107 zł, niestety, nie mają jeszcze sklepu onilne:(

      Usuń
  9. Jest na mojej liście!Już nie mogę się doczekać kiedy wszystko zużyję i w końcu go kupię. Oby mnie nie rozczarował ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, jednak dla mnie za drogi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ciekawa jestem, czy jest jakiś jego tańszy odpowiednik...

      Usuń
  11. Wiesz, że mam go od niedawna, ale już zdążyłam się zakochać. Przy nim marnie wypadł krem pod oczy z Shiseido za 3 stówki. Okazał się być kompletnie nie dla mnie (mimo że ma świetne wyniki u mojej mamy). Ten za to... hmm... kocham to, że jest taki treściwy, a przy zetknięciu ze skórą, mam wrażenie, że mam do czynienia jakby z wodą.
    Poza tym, bardzo podobają mi się zdjęcia ;) Fajna odmiana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! I zgadzam się w pełni, że krem jest rewelacyjny, mam nadzieję, że im dłużej będziesz go używać, tym będziesz bardziej zadowolona z rezultatów!

      Usuń
  12. A! To jeszcze tylko Ci powiem, że krem kosztuje 107 (kupowała go kilka dni temu przy mnie Agnieszka, gdy ja rzuciłam się na tę nowość CC). A żeby wszystkich zdenerwować, to powiem, że mój avocado udało mi się zgarnąć za 68zł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, 107zł, już poprawiłam! A to Ci promocja! :))

      Usuń
  13. Też mam i bardzo lubię 😊 mój kosztował 120. Miałam bardzo sucha i wiotka skórę pod oczami, a teraz jest miękka i nawilżona, pierwsze zmarszczki uległy splyceniu 😁
    Mam jeszcze w planach zakup olejku, ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam go i jest świetny, wszystko sie o nim zgadza co napisałaś 👌🏻👀❤️

    OdpowiedzUsuń
  15. Od dawna się na niego czaję :). Może kiedyś się zdecyduję, na razie szukam ulubieńca w tańszych markach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę obserwowała, czy coś godnego uwagi znalazłaś:)

      Usuń
  16. Jest on już od jakiegoś czasu na mojej zakupowej liście, jak zużyję moje zapasy chętnie go kupię, minusem jest, że jest dostępny jedynie w Warszawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo go lubię i coś czuję, że często będzie u mnie gościł :)
    Tylko zdziwiła mnie cena, jak na tą jakość i wydajność nie jest wysoka, ale w Norwegii kupuję go taniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj no widzisz, nie raz tak jest, że ceny w Europie się różnią :(

      Usuń
  18. No i już wiem jaki będzie mój kolejny krem pod oczy! Aktualnie używam Origins Starting Over z mimozą i w sumie też widzę bardzo dobre rezultaty :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Skoro jest taki dobry, to chyba wezmę go pod uwagę mimo ceny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. kusi mnie od dawna, ale nie mam dostępu do kosmetyków tej firmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę na to, że marka ruszy ze sklepem online...

      Usuń
  21. Używam jednego kremu pod oczy i do twarzy, jest tak lekki że nie widzę potrzeby używania czegoś dodatkowego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety z racji suchej skóry i wieku jeden krem nie wystarcza:(

      Usuń
  22. a myślałaś może o wpisach z książkami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebawem taki się pojawi:) Na blogu taki wpis miał już miejsce.

      Usuń
  23. Akurat sie nad nim zastanawiam. Aktualnie uzywam kremu do twarzy Kiehls Ultra Facial i jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  24. sporo o nim czytam i z każdą kolejną recenzją mam coraz większą ochotę go przygarnąć :) ale to prawda, pomimo wysokich cen i świetnych składów to firma nie powala designem opakowań

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie jest do kitu. Przynajmniej tego kremu.

      Usuń
  25. Też czytałam same superlatywy, bardzo chciałabym mieć ten kremik, uwielbiam treściwość w tego typu produktach. Z opakowaniem rzeczywiście ździebko "polecieli" :/ ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na taką markę i taką cenę mogłoby być o dwa poziomy lepsze:)

      Usuń
  26. Właśnie rozpoczęłam testowanie tego kremu pod oczu - zapowiada się bardzo przyjemnie, Pozdrawiam :) :*

    OdpowiedzUsuń
  27. jak dla mnie porażka ;) i swietna robota jezeli chodzi o wpis!
    http://myszkaa2016.blogspot.co.uk/2016/10/czesc-wszystkim-dzisiaj-chciaabym.html

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...